Wpis z mikrobloga

Szukacie pracownika i macie do wyboru 2 opcje. Zaznaczam praca jest z klientem biznesowym.
Pierwszy kandydat jest niezły merytorycznie ale ma wytatuowane przedramiona i jeszcze tatuaż na dolnej części szyi (trochę widać pod kołnierzykiem).
Drugi kandydat jest trochę gorszy merytorycznie, ale w ciągu kilku miesięcy można go doszkolić, za to nie ma tatuaży.

#rekrutacja #pracbaza #tatuaze
  • 148
@corrallus: chodzi o to, że podświadomie mam niechęć do wytatuowanych ludzi w odpowiedzialnych kwestiach. Może przesadziłem, że nie znam nikogo inteligentnego i mocno wytatuowanego, bo znam sporo takich osób, ale raczej nie nadawaliby się na medycynę czy do korpo, działają bardziej w sferach kultury itd. Ale to wszystko ma związek z psychologią. To nie tak, że tatuaże dyskfalifikują ludzi z danej funkcji, bo tak nie jest. To ich osobowość jednocześnie czyni
typowe zasciankowe myślenie. W USA czy UK nie zwracają na to uwagę bo liczy się wiedza. W tatuażach też da się elegancko i profesjonalnie wyglądać.

Bobak Ferdowsi czytając te pytania śmieje się mocno :p


@92Gruszka: Merytorycznie reprezentujesz 0/10, mam nadzieję, że chociaż nie masz tatuaży.

Taki Pistorius biega szybciej, niż większość śmiertelników, ale to #!$%@? nie znaczy, że brak nóg nie przeszkadza w bieganiu.

I tak, na pewno w USA nie
@kocham_jeze: Podswiadomie to raczej mam niechec do ludzi z krzywymi zebami, ogolonymi dresami i ludzmi ktorzy smierdza potem. Nawet jak pozniej sa sympatyczni. Moze jeszcze z ludzmi ktorzy maja dziwne tatuaze mowiace o specyficznym pochodzeniu danego czlowieka, swastygi itd.
Staram sie silnie niestereotypowac innych.
Niewiem czemu korpo wyklucza ludzi z tatuazami, jedyny zawod gdzie nie znam nikogo z tatuazem to prawnicy. Ale to tez mocno konserwatywna branza.
@corrallus: w korpo mają #!$%@? zasady dotyczące wyglądu, i z tego co wiem to unikają ludzi z tatuażami. Ale oczywiście mogę się mylić. Tez się staram nie ssufladkowac, ale nie ma się co oszukiwać, że ludzi nie ocenia się po wyglądzie. Trochę na początku przesadziłem, bo jest oczywiście różnica między sebixem ze smokiem na łydce a wytatuowanym człowiekiem ze "swobodniejszym" podejściem do życia (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Dlatego, tak jak