Wpis z mikrobloga

Kurde, jak to jest, że kiedyś na rowerze z komunii za 400zł jeździłem ja, starszy brat, ojciec, z kumplami śmigaliśmy po łąkach, lasach, wybojach, dosłownie nie było dla nas miejsca w które byśmy nie pojechali, jak się coś popsuło to najwyżej opona/dętka pękła. Wtedy jechało się do wulkanizatora, który za darmo albo za dyszkę łatał taką dziurę i można było śmigać kolejne setki kilometrów. A teraz słyszę, że rowery za mniej niż 1000zł to g---o i widzę tych wszystkich rowerzystów w specjalnych butach, spodniach, koszulkach, okularach i miliardem innych gażdżetów, którzy uważają, że na DDR z kostki nie da się jeździć, bo niewygodnie. Trochę to śmieszne, a trochę smutne. Rozwój technologii zamiast ułatwiać ludziom życie to robi z nich kaleków.

#rower #bekazpodludzi
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ajen: Po pierwsze kiedyś za 400zł mogłeś kupić lepszy sprzęt niż teraz.
Po drugie młody byłeś i nie zaznałeś uroków porządnego roweru.
Po trzecie też jeździłem na komunijnym kiedyś i było dobrze dopóty nie kupiłem dobrego roweru.
  • Odpowiedz
@Ajen: a jeśli chodzi o ubrania, skoro teraz ich dostępność jest większa i stać mnie na to, żeby kupić sobie SPDki i ciuchy to dlaczego mam tego nie zrobić? Gacie z wkładką czy koszulki odprowadzające pot itp zwiększają komfort jazdy i ja z tego chętnie korzystam. Po co mam jeździć w bawełnianych koszulkach i jeansach skoro są lepsze rozwiązania?
  • Odpowiedz
@Ajen: słuchaj... takie czasy... kiedyś też jak kupiłeś tv, pralkę, czy odkurzacz - to działał 20 lat a ewentualna naprawa kosztowała grosze... a teraz jak ten ostatni działa 2-4 lata to możesz uznać się za szczęśliwca...
gdzieś po drodze producenci zrozumieli, że nie zarobią za wiele na nieawaryjnym sprzęcie - to raz, a dwa - urządzenia też mamy coraz bardziej precyzyjne, wygodne, dokładne a nie kawałek blachy, 4 śrubki, 3
  • Odpowiedz
@Emill: Czy ja wiem, ja pamietam jak 20 lat temu wszystko sie psulo. Po prostu byly to sprzety mniej zawaansowane i mozna bylo w miare prosty sposob naprawic.

@Ajen: Bo rower do 1000zl to gowno, jak chcesz miec dobry sprzet to te 4k trzeba wydac. Przy okazji, slyszales kiedys o inflacji?
  • Odpowiedz
@InnychNieBylo:
bo ten tysiak i tak jest tylko odrobinę więcej wart niż te 400 sprzed 20 lat. Moim zdaniem i tak dostaje się lepszy sprzęt za to. Różnica jest taka, że ludzie pamiętają jedynie cyfry, a to, że na przykład bochen chleba (1kg) kosztował 2 zł a dzisiaj "duży" kosztuje 4,5 (900g) juz umyka, wraz ze skalą zjawiska. W dalszym ciągu kupić można rower odpowiadający jakościowo tym sprzed lat, ale
  • Odpowiedz
@Ajen: Coś wyczuwam bait, ale co tam.

Też jeździłem na rowerze takim typowo komunijnym za gówniaka. Tyle że przejechać 3 km nad jezioro/na boisko/po bułki do sklepu/do kumpla itp. z Vśr 10 km/h to nie to samo, co zrobić 100 km ze średnią 25 km/h. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przejedź kiedyś przynajmniej te 50-60 km utrzymując prędkość powyżej 20 km/h, gdy na dworze jest 25+ stopni, to się dowiesz, jaka jest różnica między składakiem a porządnym rowerem i między dżinsami, a ubraniem na rower. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli chcesz się przekonać, po co są okulary, to rozpędź się (tak 40 km/h powinno starczyć, o ile dasz
  • Odpowiedz
@Ajen: swój komunijny Grand zajeździłem jak miałem 21 lat xD Łańcuch ślizgał się po zębatkach bo były już tak powycierane. A propo pytania to jednak liczy się również styl jazdy. Za gówniaka wielką przygodą było dla mnie przejechanie 10 kilometrów. Jak byś zaczął jeździć na takim trasy jak w #rowerowyrownik to szybko byś się przekonał na czym polega różnica
  • Odpowiedz
  • 2
@Ajen: kiedyś miałem rower za 1,5k. Ale po jednym sezonie mi go z------i. Więc kupiłem sobię kozę za 200, właściwie tylko jedzie, nie ma stopki, błotników, uchwytów czy bagażnika. I jest zajebiście, polecam ten styl życia
  • Odpowiedz
jak chcesz miec dobry sprzet to te 4k trzeba wydac.


@miki4ever: lol, jaka bieda, jak chcesz miec porzadny, to trzeba dac te minimum 10k i zostanie jeszcze 5k z pensji programisty na p--o
  • Odpowiedz