Wpis z mikrobloga


Po ponad roku spędzonym tutaj i ponad siedmiu na głównej niniejszym rezygnuję z korzystania z mikrobloga oraz ograniczam się do przeglądania głównej, maksymalnie raz dziennie wieczorem.

Po ponad tygodniu urlopu spędzonym z dala od naszego pięknego kraju, komputera i cywilizacji oraz niedawnej lekturze takich pozycji jak "Płytki umysł" czy "Cyfrowa demencja" uświadomiłem sobie dobitnie, że mikroblog nie wnosi niczego pozytywnego do mojego życia. W ogóle nie wnosi niczego, może poza pustą dawką rozrywki i odczucia, że wiele osób walczy tutaj o to, by ktoś anonimowy zwrócił na nie chociaż odrobinę swojej uwagi.

Zorientowałem się, że zaczyna to przybierać pewną niebezpieczną formę spędzania wolnego czasu, którego nagle zaczęło brakować, dlatego postanowiłem odciąć się od tego miejsca. Odświeżanie mirko, kilkukrotne przeglądanie gorących w ciągu dnia, śledzenie tagów. Byłbym hipokrytą, gdybym nie stwierdził, że sam zaczynałem się stawać podobny do wielu spośród tutejszych użytkowników - ale to nie jest ideał, do którego chcę dążyć.

Nie generalizuję, bo z pewnością w przypadku wielu osób jest to wspaniałe miejsce w sieci z mnóstwem znajomych i pozytywnych akcji, dlatego życzę im, by rozsądnie i umiejętnie korzystali z dobrodziejstw mikrobloga. Ja się wypisuję, bo nie dałem rady. Dla tych, którzy mają podobne spostrzeżenia, polecam przewartościować swoje życiowe priorytety. Wiem, że nikt nie będzie tu po mnie płakał, po prostu chciałem się pożegnać w ostatnim wpisie.


Pozdrawiam serdecznie, Bianconero.

#oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #niepopularnaopinia ?

Wołam też #elektronika, bo tam udzielałem się najwięcej - wybaczcie za użycie tagu, to ostatni raz.
  • 14
mikroblog nie wnosi niczego pozytywnego do mojego życia.


@Bianconero: Życie nie wnosi niczego pozytywnego. Pamiętaj że i tak umrzesz, a wraz ze śmiercią tych, którzy Cię znają, umrze pamięć o Tobie.
@goblin21: Pozwól, że w ogóle się z tobą nie zgodzę. Życie za sprawą innych osób może być, i często jest, pozytywne. A pamięć o człowieku nie umiera, gdy umiera on i jego znajomi. Pamięć o człowieku umiera jedynie wtedy, gdy ten nie dokonał niczego w swoim życiu - nie stworzył czegoś. Kiedy masz dzieci, kiedy coś budujesz, konstruujesz, tworzysz - pamięć o tobie zawsze ma szansę przetrwać. Gdyby było tak jak
@zombiag: Przeczytaj, naprawdę nie da się tego streścić w paru linijkach. Płytki umysł jest naprawdę dobry i potrafi odwrócić myślenie o Internecie o 180 stopni.
Cyfrowa demencja jest skierowana głównie dla rodziców małych dzieci i osób, które czują, że z ich umysłem dzieje się coś niedobrego pod wpływem współczesnych mediów.