Wpis z mikrobloga

@theghostrider: Używałem przez wiele lat, miałem go nawet do autostartu wrzuconego. Niestety twórcy zrobili ten sam błąd co zrobiono z Nero do nagrywania płyt. Zamiast fajnego lekkiego programu, zrobiono z niego ogromny kombajn który zżerał niesamowicie pamięć. Teraz używam Spotify + bardzo rzadko klasycznego playera windowsa.
@theghostrider: a najlepsze były te graficzne bajerki - fraktale itp. Na imprezach się empetrójki puszczało, a królem był ktoś, kto miał największy monitor i bajerki najefektowniejsze na full screenie :).

A winamp do dziś na kompie. Do dziś też pamiętam swoją pierwszą empetrójkę, spakowaną rarem i przyniesioną na trzech dyskietkach 1'44 z uczelni, bo tylko tam był dostęp do neta.