Wpis z mikrobloga

hejtu na burzę ciąg dalszy - nie dobiegłam do domu, zabrakło kilkuset metrów


@c_u_k: heh, mi zabrakło 4 km - udało się w ostatniej chwili polecieć 2,5km skrótem (ale już w rzęsistym deszczu). Gorszy od burzy był wiatr - biegłem akurat drogą gruntową... Widoki tuż przed burzą były niesamowite przez te tumany kurzu.
@Shinzin: mnie w Krakowie, chociaż deszcz nie był zły, tylko jak mi oprócz liści zaczęły latać nad głową gałęzie, to dostałam mega przyspieszenia i wpadłam pod pierwszy lepszy dach - potem stałam i marzłam :D
@c_u_k: @enron: gdzie to tak was wymoczyło ? W #tychy była niezła rozpieducha.


@Shinzin: mnie w Krakowie - no, technicznie rzecz biorąc to w podkrakowskich Prusach mnie wywiało na lewą stronę, a jak dobiegłem do Krakowa to już dołożyło deszczem :)