Wpis z mikrobloga

Mirki, nie jest niczym nowym fakt, że kanadyjczycy są mili, przepraszają za wszystko itp. Jadąc dzisiaj komunikacją miejską kierowca(właściwie kobieta kierowca) zatrzymała się na przystanku gdzie nikt nie wsiadał ani nie wysiadał(zawsze zatrzymują się tylko na żądanie). Ku zdziwieniu pasażerów odwróciła się do nas i powiedziała, że widziała kobietę która stała na światłach jakieś 20m od przystanku i pewnie sie spieszy, a przez światła nie zdarzyłaby na busa. Czaicie to? Babeczka specjalnie poczekała na nią aż przejdzie i wejdzie do busa. Nigdy nie spotkałam się z czymś takim w Polsce. Mogłbyś się zasapać, biec 300m sprintem, bo w oddali wyłania się twoje jedyne połączenie na uczelnie, pocisz się jak świnia, dobiegasz cudem, a i tak zamkną Ci drzwi przed nosem z pieprzonym uśmieszkiem na twarzy, bo ktoś tu uważa się za pana i władcę wehikułu w kształcie paczki zapałek.
#kanada #autobus #mpk #coolstory
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vincii89: Nie no, nie przechodźmy ze skrajności w skrajność, może faktycznie tak było, nie wiem, ale wydaje mi się, że podświadomie się trochę tego spodziewałeś, a praktykę dorobiłeś do teorii. Żadna psychoanaliza na podstawie jednego komentarza, ale ja się spotkałem z małą ilością zdziadziałych ludzi w komunikacji miejskiej (kierowcy). W sklepach, gdziekolwiek lubię zaczepić jakąś osóbkę i poprawić jakość tej rutynowej pracy, czy głupim uśmiechem i tekścikiem, czy nawet zagadaniem
  • Odpowiedz
@ludzik: No i w sumie wiadomo kiedy nie warto biec do tramwaju, gdy drzwi są zablokowane wówczas nie świeci się przycisk ich otwierania, niektórym trudno to zrozumieć. Tak samo jak to, że w tramwajach dwustronnych drzwi da się otworzyć dopiero gdy bimba stanie na przystanku i motorniczy odblokuje drzwi.
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: spójrz na druga stronę medalu, cały autobus tez może się gdzieś spieszyć, czemu wszyscy mają być spóźnieni z tego powodu że autobus poczekał na spóźnioną babeczkę?
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: na podstawie jednej takiej sytuacji nie można wyciągać daleko idących wniosków. Równie dobrze mogłaś spotkać kierowcę który zamknie drzwi przed nosem i wtedy Kanada byłaby już be?

W Krakowie spotkałem się może 2-3 razy z chamskim zamknięciem drzwi, ale znacznie częściej razy kierowcy czekali. Raz biegłem ze swoim różowym jakieś 200 m a kierowca 208 (linia na lotnisko) czekał na nas bo widział że biegliśmy i jeszcze nam pierwsze
  • Odpowiedz
Czaicie to?


@whocaresaboutlogin: to jest nie do pomyślenia!

Nigdy nie spotkałam się z czymś takim w Polsce. Mogłbyś się zasapać, biec 300m sprintem, bo w oddali wyłania się twoje jedyne połączenie na uczelnie, pocisz się jak świnia, dobiegasz cudem, a i tak zamkną Ci drzwi przed nosem z pieprzonym uśmieszkiem na twarzy


Bo kierowcy w Polsce mają trudniejszy wybór - albo mieć jednego niezadowolonego, niedoszłego (hehe) klienta, albo całą resztę
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: Cumplu to byś sie troche zdziwił, jak jeszcze chodziłem to techbazy i miewałem problem z punktualnością (nadal miewam) niejednokrotnie się zdarzało że busiarz na mnie czekał jak machnąłem mu ręką, oczywiście zdarzali się też tacy którym przyjemność sprawiło, że ruszą jak będe 10m od busa. Zaznaczam jednak, że akcja miałą miejsce u prywatnego przewoźnika, na trasie wieś-miasteczko ale to poprawiało wizerunek firmy.
Wybacz spojrzalem raz jeszcze ma być forma
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: Ja miałem kiedyś właśnie przeciwieństwo takiej sytuacji, w Polsce.
Jechałem gdzieś dalekobieżnym PKSem. Początek trasy, miejsce startu autobusu. Do odjazdu jakieś 15-20 minut. Autobus już był przy stanowisku i cofa, myślę, może podjechał pod złe. Jednak coś mi nie pasowało i biegnę, dobiegłem, pukam w drzwi, kierowca tylko kręci głową i odjechał siną w dal, razem z moimi marzeniami o zdążenie na czas.
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: Ja kiedyś przyszedłem na pks 5 minut przed odjazdem, autobus już wyjeżdżał na krajówkę ale czekał na skrzyżowaniu. Podchodzę do drzwi, kierowiec się nie mnie patrzy, ja pukam w drzwi a on c--j. Myślę oż ty k---o, idę do domu jestem w #techbaza usprawiedliwiony, pół mojej grupy to widziało. Obchodzę autobus w koło, a ta szmata wsteczny i jedzie we mnie. W-------m się na ziemie, wstałem i
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: daj spokój nie ma co przesadzać, kiedyś pierwszy dzienny ~4.00 w Szczecinie jechał i kierowca stanął pustym autobusem na pustym przystanku i poczekał na mnie jak byłem 100m z tyłu i w ogóle częściej czekają niż zamykają drzwi. Druga sprawa, gdzie Cię to spotkało? W centrum Toronto czy gdzieś w małym miasteczku w sobotę czy niedzielę?
  • Odpowiedz
@whocaresaboutlogin: Lodz, dworzec autobusowy, 15 lat temu. Autobus stoi na przystanku, juz ma odjezdzac, wlasnie minela godzina odjazdu. Nagle widzimy biegnaca z jezykiem na wierzchu kobiete. Kierowca czeka z otwartymi drzwiami. Gdy kobieta jest juz przy samych drzwiach ten krzyczy: "Nastepny za dwie godziny", zamyka drzwi i odjezdza.
  • Odpowiedz