Wpis z mikrobloga

@92Gruszka:

to jest Twoja prawda a nie obiektywna.

Prawda jest jedna, a to co napisałem jest prawdą.
Najlepszy przykład to rozmnażanie. Kobieta i mężczyzna łącząc się tworzą pewną nową jakość, która pozwala na poczęcie dziecka. Osoby tej same płci nie są do tego zdolne więc nie możemy mówić, że dopełniają się one tak jak osoby o różnej płci.
@bigdabro: czyli patologiczna rodzina gdzie mąż bije żonę, ciągle piją i jeszcze dobierają się do swoich dzieci jest normalniejsza od takiej gdzie dwóch facetów dba o dzieci,nie kłócą się i są wszyscy szczęśliwi?


@92Gruszka: jaki ma sens to ciągłe porównywanie szczęśliwej gejowskiej "rodziny", do rodzin patologicznych? Jakby w środowiskach lgbt patologii niebyło... Doszukiwanie się na siłę czegoś gorszego. Gdzie tu logika? Co po przyzwoleniu na adopcję nagle wszystkie dzieci z
@Spektralny: No istniał tak. Pytanie jest w jakiej formie i okolicznościach kulturowych, co stało za akceptowaniem/nie akceptowaniem takiej formy relacji.
Fajnie, że tak było ale oprócz samego faktu istnienia tego faktu w historii, ma się to nijak do dzisiejszej dyskusji o akceptowaniu przez prawo związków homoseksualnych w Polsce.
No chyba, że uważasz, że jest jednak inaczej to mnie proszę oświeć.
@bigdabro: Ale ja nic nie pisalem o adopcji! Poza tym rownie dobrze moglbys zadac pare innych pytan:

1. Czy niemowlak oddany jakiejkolwiek parze zgadza sie dobrowolnie?
2. Czy niemowlak zgadza sie dobrowolnie na chrzest?

Itd itd itd
Ja sam wolalbym miec dwie matki albo ojcow niz siedziec w wylegarni patologii, jaka jest dom dziecka