Wpis z mikrobloga

Mam pewien problem przez który nie mogę normalnie funkcjonować. Owy problem to kobieta w której się
zakochałem(chyba bez wzajemności, choć w sumie opowiem o tym poniżej),co nie często mi się zdarza.
Ogólnie mam mało w sobie emocji. Ale od jakiegoś czasu to w pewnym stopniu się zmieniło. Często o niej
myślę , ale na szczęście lub nie nie wyobrażałem sobie naszej wspólnej przyszłości naszych dzieci naszych
wspólnych świat innych takich pierdół. Owa kobieta jest jedna z niewielu osób która mnie nie wnerwia.
Naprawdę lubię z nią być i z nią rozmawiać. Kiedyś nawet wysłałem jej moje zdjęcie "bez koszulki" w sumie
to sama chciała i mówiła że jej się spodobało. Zwierzyła się też z pewnej bardzo przykrej i osobistej rzeczy.
Nie wiedziałem i sumie nadal nie wiem co o tym sądzić. Chyba naprawdę ją kocham cokolwiek to znaczy.
Ale z drugiej strony owa kobieta się mnie boi uwarzą mnie za gwałciciela i pedofila chyba tak mi się wydaje
za bardzo się na tym nie znam mimo dwóch związków. Ehh. Niestety ostatnio wysłałem jej dużo wiadomości na które
nie odpowiedziała i nie wiem co mam robić. Czy ostro działać czy to #!$%@?ć tak jak poradziła mi moja
serdeczna koleżanka bo sobie tylko nerwy #!$%@?ę.

Tak więc szukam porady.

Przepraszam za składnie i źle postawione znaki interpunkcyjne ale jestem po paru głębszych i do tego na emigracji,
co zapewne i tak mnie nie usprawiedliwia.

#rozowepaski #rozowypasek #feels #podrywajzwykopem #gorzkiezale #stulejacontent #stuleja #przegryw
  • 13
@CynicznyMarksista: Popelniles najwiekszy mozliwy blad, zasypujac ja masa wiadomosci bez odpowiedzi. Twoja kolezanka ma racje - #!$%@? temat. Raz, ze szkoda nerwow, a dwa - moze jak zobaczy, ze ja olewasz i zyjesz swoim wlasnym zyciem (w ktorym jej nie ma) to zacznie inaczej spiewac. Na pierwszy rzut oka moze sie wydawac, ze nie ma to sensu, ale wierz mi - wiem co mowie - baby sa jakies inne ;)
@simpleman: Ja tak właśnie zrobiłem i wyszło mi na dobre (chociaż jestem sam). Loszka sama dawała sygnały, że coś chce ode mnie. Jak pierwszy raz do niej napisałem to przez chwilę coś tam ze mną pisała, na którąś wiadomość nie odpisała, bo niby poszła się uczyć. Później pisałem do niej jeszcze 2 razy w różnych odstępach czasu (a na ulicy się z nią widywałem i jakieś krótkie rozmowy były) ale nie