Aktywne Wpisy
agareas +184
Czekałem rok że studiami, żeby iść na nie z dziewczyną, która dopiero w tym roku zdała maturę...
Błagała żebym czekał, żebym nie szedł sam, że pójdziemy za rok razem na zaoczne.
Poczekałem i co?
Tymczasem dowiedziałem się, że bez mojej wiedzy zapisała się już na dziennie całkowicie gdzie indziej.
Właśnie do niej jadę jej podziękować.
#zwiazki #przegryw
Błagała żebym czekał, żebym nie szedł sam, że pójdziemy za rok razem na zaoczne.
Poczekałem i co?
Tymczasem dowiedziałem się, że bez mojej wiedzy zapisała się już na dziennie całkowicie gdzie indziej.
Właśnie do niej jadę jej podziękować.
#zwiazki #przegryw
SynGilgamesza +441
To jest jedno z chyba najbardziej PiSowskich zdjęć jakie widziałem.
Posłanka PiSu nie startując w żadnych wyborach ani nic zwyczajnie zasrała miasto swoimi plakatami, jak sie okazało, nielegalnie xDD
#bekazpisu #bekazpodludzi #polityka
Posłanka PiSu nie startując w żadnych wyborach ani nic zwyczajnie zasrała miasto swoimi plakatami, jak sie okazało, nielegalnie xDD
#bekazpisu #bekazpodludzi #polityka
Przez następnych kilka wersów możecie się ze mnie śmiać, że takie bzdury oglądam, ale kiedy rano jestem zaspana i dopiero budzę się przy kawie to jest mi obojętne co tam w gadającym pudle leci, a akurat leciało dlaczego ja, albo inne trudne sprawy - nie wiem. W każdym razie była to historia faceta, który rozstał się ze swoją żoną, ale nie mieli rozwodu. Ona urodziła nie jego dziecko, ale że formalnie ciągle był jej mężem to został z automatu wpisany do aktu urodzenia. Kiedy po dwóch latach kobieta zażądała od niego alimentów (bo rozstała się też z biologicznym ojcem dziecka i potrzebowała kasy), okazało się, że facet już nie może się z tego wykręcić, bo minęło 6 miesięcy od narodzin. Kobieta znowu związała się z biologicznym ojcem swojego dziecka, ale to jej były mąż był zobowiązany płacić ciągle alimenty.
W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że co za bzdury w tej tv lecą, bo przecież to tak głupie, że niemożliwe. Jednak z ciekawości postanowiłam sprawdzić jak to faktycznie wygląda. I wiecie co? Wygląda tak jak w tym durnym pseudoserialu. W kilku słowach:
- mąż kobiety, która urodziła dziecko jest z automatu wpisywany do aktu urodzenia jako ojciec,
- facet może wystąpić o zaprzeczenie ojcostwa, ale tylko do pół roku od kiedy dowiedział się o urodzeniu dziecka,
- kiedy minie ten termin facet nie może już zaprzeczyć ojcostwa, a co za tym idzie nawet jak się z żoną rozstanie, a badania DNA wykluczą jego ojcostwo to i tak będzie musiał płacić alimenty co najmniej do osiągnięcia pełnoletności przez dziecko; dziecko to też ma prawo do dziedziczenia majątku tego faceta,
- jedynie prokurator może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa po upływie tych 6 miesięcy, ale nie działa on w imieniu domniemanego ojca i go nie reprezentuje, działa samodzielnie jako organ stojący na straży przestrzegania prawa (powinien mieć więc konkretny powód do wszczęcia takiego postępowania, inny niż interes domniemanego ojca i inny niż samo zaprzeczenie ojcostwa oraz zaprzestanie płacenia alimentów).
Załóżmy więc taką sytuację, gdzie w małżeństwie rodzi się dziecko. Facet niczego nieświadomy cieszy się z ojcostwa i w ogóle mu nie w głowie, żeby sprawdzać czy dziecko jest na pewno jego. Mija te pół roku i żona postanawia się rozstać z mężem. Okazuje się, że go zdradzała, ojcem dziecka jest inny facet, z którym postanawia się związać. Mąż nie może już zaprzeczyć ojcostwa więc musi płacić alimenty, podczas gdy jego żona układa już sobie życie na nowo z biologicznym ojcem dziecka, który jest leserem i na rękę mu ta sytuacja. Jedyny ratunek to prokurator, ale on musi mieć konkretny powód wszczęcia postępowania (nie będący interesem domniemanego ojca) i wcale nie musi sprawy podjąć.
Dlaczego tak jest? Z tego co wyczytałam prawo na pierwszym miejscu stawia dobro dziecka, a w jego interesie jest zabezpieczenie alimentacyjne niezależnie czy płacący jest biologicznym ojcem.
Poniżej artykuł, wprawdzie z 2013 roku, ale opisujący historię faceta wrobionego w alimenty na nie swoje dziecko, któremu prokuratura nie chciała pomóc tłumacząc się dobrem dziecka:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/1042523,wychowuje-cudze-dziecko-prokurator-nie-pozwala-mu-zrzec-sie-ojcostwa,1,id,t,sa.html
Tutaj komentarz znaleziony na forum prawnym "ojca" w podobnej sytuacji:
I kolejny:
(źródło: http://e-prawnik.pl/forum/domowy/prawo-rodzinne/zaprzeczenie-ojcostwa-1.html)
Oraz przykładowe artykuły opisujące postępowanie formalne mające na celu zaprzeczenie ojcostwa:
http://www.pewnytato.pl/zaprzeczenie_ojcostwa_terminy
http://prawo.rp.pl/artykul/813575.html
Może ktoś zna się na prawie i wyjaśni to zagadnienie dokładniej. Może są jeszcze jakieś inne możliwości postępowania. Informacje, które znalazłam pokazują, że kobieta może w bardzo prosty sposób wrobić w ojcostwo i alimenty każdego faceta, a nawet jak okaże się wredną suką, która faceta po prostu wykorzystała, to może spać spokojnie dopóki on nie udowodni swoich racji, co wcale nie jest takie łatwe bo przecież DNA to za mało.
#prawo #ciekawostki #polska #rodzice #dzieci
Komentarz usunięty przez autora
Art. 78. Powództwo o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa
§ 1. Mężczyzna, który uznał ojcostwo, może wytoczyć powództwo o ustalenie bezskuteczności uznania w terminie sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi.
Chodzi nie o zaprzeczenie tylko o bezskuteczność uznania.