Aktywne Wpisy
![GlenGlen12](https://wykop.pl/cdn/c0834752/794d372eea3d9aa2ca3dcc8f00978d19ae34cfa77485ef0b596b951df6f44b78,q60.jpg)
GlenGlen12 +8
Pamiętam czasy tuska i całej platformy obywatelskiej przy władzy.
U mnie w Polsce B wykształcone matki wstawały o 5 rano żeby jechać w 35 stopniach upału zbierać wiśnie po 12 godzin za 80zł dniówki u pana dobrodzieja, dzieci nosiły do szkoły suche kanapki z pasztetem, bo na masło nie każdego było stać.
Januszexy wykorzystywały lokalną ludność za 5 zł na godzinę bo bezrobocie sięgało 15%, na sypiących się maszynach CnC siedzieli inżynierowie
U mnie w Polsce B wykształcone matki wstawały o 5 rano żeby jechać w 35 stopniach upału zbierać wiśnie po 12 godzin za 80zł dniówki u pana dobrodzieja, dzieci nosiły do szkoły suche kanapki z pasztetem, bo na masło nie każdego było stać.
Januszexy wykorzystywały lokalną ludność za 5 zł na godzinę bo bezrobocie sięgało 15%, na sypiących się maszynach CnC siedzieli inżynierowie
![GlenGlen12 - Pamiętam czasy tuska i całej platformy obywatelskiej przy władzy.
U mni...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/72f280efd3d8a87c8c097c637e3f62e1dcc2319a4364fa01a8fb3ae0ba9742ab,w150.png?author=GlenGlen12&auth=7f643254f282e6440fa5e45eb0c216ec)
![bArrek](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ae34ba97cb63e090f774d6cc9198f9e991baaee969723062aa346aabf9a4bfab,q60.jpg)
bArrek +161
Też macie problem ze zrobieniem czegoś dopóki już nie jest absolutny deadline i naprawdę musicie a wcześniej po prostu przepalacie czas?
Przechodząc obok placu zabaw zauważyłem, że trzech młodocianych (6-7 lat) męczy jakieś stworzenie boże, które okazało się być kotem. Więc zapytałem grzecznie:
- Chłopaki, dlaczego męczycie tego biednego kota?
- Abo nie mamy się w co bawić i nam się nudzi.
- To nie wiem, zagrajcie może w czołgi.
I tutaj na ich twarzy zobaczyłem wielki ŁOT.
- No robicie z piasku po 7 czołgów, czyli takie babki z wbitymi w nie patykami, a później stajecie za swoimi czołgami i jakimś kamieniem rozwalacie armię kumpla. Pokażę wam.
No i zbudowałem czołga testowego, wyjaśniłem w 15 sekund reguły, chłopaki się podjarali i w tym momencie zaczyna się (i równocześnie kończy) część główna dramatu.
Z ławki wstała taka typowa Karyna ze szlugiem w ustach. Widzę, że idzie w moim kierunku w bojowej postawie.
- Dlaczego uczysz moje dziecko agresywnych zachowań?!!!??!!
W mojej głowie wybuchło milion myśli na raz: razem w poprawczaku siedzieliśmy, że jesteśmy na ty? Jakich agresywnych zachowań? Przecież oni przed chwilą wyrywali kotu łapy? Wszystko MUSIAŁAŚ WIDZIEĆ! To nie była agresja?!
Ale tak mnie zbiła z tropu, że nic nie odpowiedziałem i odszedłem. Musiało to wyglądać idiotycznie, ale czuję, że mogłem sobie w ten sposób uratować życie - w końcu na pewno ma jakiegoś konkubenta Sebę, który bardziej od gruzińskiej poezji lubi łamanie wrogom nosów.
Tak. Ta historia nie ma puenty, ale czułem, że muszę się z Wami nią podzielić.
Graliście w czołgi?
#truestory #logikarozowychpaskow #bekazpodludzi
@tarsycjusz: tłumiąc w sobie słone jak bałtyk łzy porażki
Ale pretensji, że ktoś ci mówi na "ty" to ty nie miej. Bez przesady.