Wpis z mikrobloga

@babka_lekarska: No dajcie ludzie spokój brać antydepresanty bo się związek rozpadł... To tylko ludź, którego można zastąpić innym ludziem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Moja była po zerwaniu też zaraz znalazła sobie innego. I co? I nic :D.
Zamiast faszerować się prochami w tak młodym wieku rób to czego nie robiłaś wcześniej będąc z nim. Wyjdź do klubu ze znajomymi, upij się przetańcz całą noc, poderwij jakiegoś niebieskiego.
  • Odpowiedz
@babka_lekarska: Weź tabsy, podejdź do lustra, spójrz na siebie, spójrz na antydepresanta, spójrz na siebie, spójrz na tabsy i powiedz: Jestem tego warta. Rób tak codziennie póki nie stwierdzisz że już nie wiesz co odjebujesz, masz to w piździe, rzucasz to i robisz coś swojego w dupie mając wszystko.

Pamiętaj. Gdy słodko tuptasz w miejscu to tak naprawdę nurkujesz w dół stromego urwiska przepaści cofając się w rozwoju ewolucyjno-psychologicznym do poziomu
  • Odpowiedz
@cofko: Nie, ale jeśli jest się z kimś w związku, buduje się jakieś więzi, relacje, spędza razem czas i zwykle planuje jakąś dalszą przyszłość razem, to po rozstaniu tak szybko się nie zapomina. O ile to było prawdziwe. Miesiąc to jest praktycznie nic, jeśli po takim czasie gość wiąże się z kimś innym, puszcza w niepamięć te wszystkie chwile przeżyte z "poprzednią osobą", to według mnie nie traktował poprzedniego związku poważnie.
  • Odpowiedz
@raspberry_pi: wszystko pięknie w teorii, ale jest jedna sprawa - nie znamy szczegółów rozstania, nie wiemy z czyjej winy, jak się między nimi układało pod koniec związku, etc. Poza tym każdy człowiek inaczej przeżywa "stratę" drugiej osoby, niektórzy latami rozpamiętują wspólne chwile, niektórzy chcą szybko zapomnieć i im to się udaje, lub dochodzą do wniosku, że wszystko jest stracone i nie ma sensu użalać się nad tym, bo to tylko pogorszy
  • Odpowiedz
@cofko: No wiem, wiem, szczegóły są ważne, ale tak jak napisałam wcześniej - miesiąc później już był z inną, więc wychodzi na to, że praktycznie od razu "zaczął szukać". Chyba, że to była jakaś jego przyjaciółka wcześniej czy coś i już ją dobrze znał. Niemniej, ja uważam, że to naprawdę niewiele czasu (może faceci myślą o tym inaczej). Ocenianie nie na miejscu... hm, no może trochę emocjonalnie zadziałałam ;)
  • Odpowiedz
  • 2
Antydepresanty bo jakis niebieskipasek cie rzucił XDDDDDDD napisz jeszcze że to był ten jedyny, zapamiętaj, że nic nie trwa wiecznie, a jak nie byłaś świadoma tego że ten związek może sie kiedyś skończyć, to teraz łykaj te tabsy
  • Odpowiedz
@babka_lekarska: jak będzie chciał wrócić... a będzie chciał, to daj mu szanse. Pobaw się, dojdźcie do pewnego momentu i hasło "o nie mój drogi, twój czas już minął". Plecy, kasacja, cygaro, wino - zapomnisz o nim w 2 dni, w miesiąc się z niego wyleczysz, ale za to jaką twardą suką zostaniesz, to #!$%@? się będą bały :)
  • Odpowiedz
@babka_lekarska: najlepsza rada, jaką dostałem od kumpla - przypomnij sobie najgorsze momenty z nim i to wszystko, co was różniło, co powodowało kłótnie, a przestaniesz momentalnie za nim tęsknić.

I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - może przez początek powrotu byłoby super, bo każdy by się starał nie popełniać błędów i być lepszym niż poprzednio, ale potem byłoby tak jak zawsze. Ludzie się zmieniają, ale potrzebują na
  • Odpowiedz
@babka_lekarska: hej, prawie rok i Ty już myślisz, że to koniec świata? Głowa do góry. Serio jak ktoś pisał wcześniej: nie ten to inny! 26 lat i stara panna? SERIO? Oj Ty głupia:P Wykreśl go ze swojego życia i zaczynaj od nowa. Poznawaj ludzi nawet w najdziwniejszych okolicznościach. Będzie dobrze, a Ty poczujesz , że żyjesz:) pzdr:)
  • Odpowiedz