Wpis z mikrobloga

Najgorsze co można zrobić w takiej sytuacji to siedzenie w samotności. Wyjdź gdzieś ze znajomymi albo nawet z jedną osobą. Zawsze to jest lepsze niż uzalanie się nad sobą ;)
  • Odpowiedz
@bylbymbyl: Nie, to było czysto fizjologiczne, tak jakbyś nagle wstał albo wszedł po schodach w upale i było ci słabo. Co do psychologii, to podobno jestem weselszy bez nich, a po nich, odrętwiały to chyba najlepsze słowo. są różne typy, ssri chyba najpopularniejsze.
  • Odpowiedz
@babka_lekarska: Bij, nie płacz :) Życie to jakieś pokręcone #!$%@? jest. Ciągle coś się sypie. Ważne to stać na dwóch nogach, wtedy się wychodzi na swoje. A teraz idź i zapoluj na jakiegoś fajnego pana (albo panią) co by Tobie życie osłodził. Dasz radę :)
  • Odpowiedz