Uwielbiam ten moment kiedy na kuchni słyszę grupę sebixów z karynami, zamawiających "najostrzejszą pizzę jaką damy radę zrobić". Mój dzień już w tym momencie jest lepszy.
Miód leje się na moje serce kiedy kelner trzeci raz pyta czy są tego pewni, bo pizza jest mega ostra. Jest zgoda. Wtedy zaczynam ja ( ͡°͜ʖ͡°)
Zamiast klasycznego sosu, sos z dodatkiem kilku kropel autorskiego sosu z Habanero Red Savina i Birds eye. Potem kilka zielonych papryczek Jalapeño i skropienie ostrą oliwą 'ostrzoną' chilli Ancho.
Szybka zmiana koszulki, siad na sali i obserwacja (⌐͡■͜ʖ͡■) Pierwszy kęs i się zaczyna, kaszel, łzy, smarki, czerwień na twarzy i to błagalne spojrzenie... Eeeh.
Żeby nie było, zawsze człowieka poratujemy chlebkiem czy tam lodami jak trzeba.
@BlackPoint: A ja uwielbiam miny kelnerów/kucharzy gdy wbijam do restauracji Tajskiej/Chińskiej/Koreańskiej i zamawiam najostrzejsze danie z karty po czym pytam o jakiś dodatkowy ostry sos bo łagodne coś ( ͡°͜ʖ͡°)
@BlackPoint: ja kiedyś zamówiłem kebaba i poprosiłem o ostry sos, a arab miał takie zamiłowania jak ty i ostrzegał, że to jego autorski sos i naprawdę mogę cierpieć więc powiedziałem, że niech da mało tego sosu ale teraz to już na pewno go chcę! :D Płakałem, smarki leciały i byłem szczęsliwy. ;-) Ale naprawdę niewiele dał. Chciałbym kiedyś jakoś potestować jaki poziom ostrości jest dla mnie idealny bo japanelo nie uważam
@BlackPoint: dla mnie jest na odwrót. Kiedy bylam w Zea kupiłam w sklepie najostrzejszy sos, było na nim ostrzeżenie "for the real professional in fiery foods" :)
@ludi889: ok, wzruszajaca historia tez sie liczy? ;)
@candys: ostre jest mega zdrowe, kapsaicyna pobudza nawet komorki rakowe do samozniszczenia. Oczywiscie ostre w sensownych ilosciach, za duzo bije mocno watrobe
@candys: ale widzisz, tego sosu się leje tyle ile potrzeba... jak polejesz mało ostrym sosem to jest fajniej niż jak polejesz dużo pseudo-ostrym sosem.
Miód leje się na moje serce kiedy kelner trzeci raz pyta czy są tego pewni, bo pizza jest mega ostra. Jest zgoda. Wtedy zaczynam ja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zamiast klasycznego sosu, sos z dodatkiem kilku kropel autorskiego sosu z Habanero Red Savina i Birds eye. Potem kilka zielonych papryczek Jalapeño i skropienie ostrą oliwą 'ostrzoną' chilli Ancho.
Szybka zmiana koszulki, siad na sali i obserwacja (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Pierwszy kęs i się zaczyna, kaszel, łzy, smarki, czerwień na twarzy i to błagalne spojrzenie... Eeeh.
Żeby nie było, zawsze człowieka poratujemy chlebkiem czy tam lodami jak trzeba.
Kocham takie dni
#chili #chilihead #papryczki #gastronomia i trochę #feels i #coolstory
źródło: comment_PL4qeWzmfcUkQbg99dKpBFS4UV1z0nTP.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
@ludi889: zapraszam, dla mirkow zawsze ogarne znizke jakas
Ogolnie rzuc okiem na tabelke skala Scoville'a cos tam znajdziesz
@candys: ostre podkresla smaki a nie zabija ;)
@candys: ostre jest mega zdrowe, kapsaicyna pobudza nawet komorki rakowe do samozniszczenia. Oczywiscie ostre w sensownych ilosciach, za duzo bije mocno watrobe