Wpis z mikrobloga

Mirki, Marabelle, o------o mi... ostatnio pisałem na mirko, że mam #rozowypasek i kumpela, z którą nie widziałem się parę miesięcy zaprosiła mnie na wesele (jest 2 lata starsza, ja lvl 19, znamy się kilka lat, jeździliśmy razem autobusem i dużo gadaliśmy). Poszedłem z nią wczoraj na to wesele (za zgodą #rozowegopaska oczywiście). No i właśnie... (pójściem na tą imprezkę miałem jej uratować t---k, bo została na lodzie tydzień przed weseliskiem #friendzone ). Na powitanie dostałem świetnego przytulasa od niej :3 na sali, podczas tańca zarzucała mi ręcę na szyje i wtulała się do mnie, jak staliśmy po prostu z kimś to też się do mnie wtulała i mówiła, żebym ją przytulił, jak siedzieliśmy przy stole czy na huśtawce na zewnątrz kładła mi głowę na ramieniu. Nie miałem nic przeciwko, bo jest bardzo ładna (według mnie i podejrzewam nie tylko według mnie) i mi się podoba odkąd ją znam, no a poza tym to kto nie lubi się przytulać ( ) Potem troche popiła i ją zmogło (ja kierowałem, więc alko odpadało), chciała żebym ją zabrał z sali, to zaprowadziłem ją do altanki (musiałem ją objąc, bo by mi się przewróciła :P), potem pilnowałem przez dłuższy czas (przychodziła do nas jej kuzynka, żeby sprawdzić co i jak), latałem po marynarkę i okrywałem, bo trzęsła się z zimna, przyniosłem herbatę, bo było jej niedobrze. Jak tak obok niej siedziałem i czekałem aż jej przejdzie to kładła mi głowę na ramię i chwytała mnie za rękę i mocno trzymała.
! jej kuzynka potem mnie pytała czy my coś kręcimy, ale powiedziałem, że nie, że ja tylko ratuję jej t---k, żeby nie była tu sama

Jak przetrzeźwiała, to wrócilismy na salę, tańczyliśmy, zjedliśmy coś i chciała, żeby odwieźć ją do domu. Po drodze cały czas gadaliśmy, opowiadała mi dość osobiste rzeczy (mówiła też coś m.in. o swoim ex). No i jak podprowadziłem ją pod same drzwi, to mi podziękowała i przytuliła, mocno i długo i powiedziała, że się za mną stęskniła.
Od kiedy wstałem to jestem jakiś taki p--------y, rozkojarzony, myślę o tym weselu i o niej, ciągle siedzi mi to w głowie...
Co ja mam zrobić? Nie wiem dlaczego właściwie się o tym tyle rozpisuję, ale musiałem w jakiś sposób się wygadać...
Chyba jestem idiotą.

#depresja #feels #friendzone #oswiadczenie #przegryw
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@miki4ever: To niech się wiąże, nikt mu nie każe. Jak człowiek się decyduje na związek to trzeba być odpowiedzialnym, a nie miękkim kutasem dającym się omamić starszej. Uczciwość nie ma nic do wieku.
  • Odpowiedz
@f3ria: oczywiście, ze wiek ma znaczenie. 19 lat to jeszcze gówniarstwo i tutaj zmiany partnerów to cos normalnego. Gdzie tu widzisz problemy z uczciwością?
  • Odpowiedz
@miki4ever: Lel, zmiany partnerów? XD Co innego jak się z kimś zerwie i szuka kogoś innego, a co innego mieć kogoś i puszczać się na lewo i prawo. Ale skoro dla Ciebie to jest to samo to bardzo mi przykro. :> Jak się z kimś jest to się tak nie robi, niezależnie od wieku. Tak czy siak współczuję Twojej dziewczynie, ciągle życie w niepewności, że będzie się zmienionym na lepszy
  • Odpowiedz
@f3ria: ja nie jestem w wieku gówniarstwa, jestem kilka lat po ślubie. Nie widze natomiast powodu, żeby w wieku 19 lat trzymać sie jednej osoby do konca swiata, zmiana kobiety to jest norma w takim wieku.
  • Odpowiedz
@miki4ever: Ale on ma dziewczynę i daje się jej podrywać. Jakbym się dowiedziała, że mój facet się tak zachowywał to bym z nim zerwała. Pomijam już fakt, że nie puściłabym go na wesele z "kumpelą" i to dlatego, że nie, że mu nie ufam, ale dlatego, że wiem jakie potrafią być kobiety i ona jest tego najlepszym przykładem. Zerwał z nią chłopak i rzuca się na zajętego kumpla w poszukiwaniu
  • Odpowiedz
Jak człowiek się decyduje na związek to trzeba być odpowiedzialnym, a nie miękkim kutasem dającym się omamić starszej. Uczciwość nie ma nic do wieku


@f3ria: Jestem ZA ale w dzisiejszych czasach tylko się na tym traci. Sam opierałem się takim laskom, byłem fair, wierny i uczciwy i co z tego wyszło? Po 2 latach dowiedziałem się, że pukała się z jakimś bubkiem
  • Odpowiedz
@frak: Cóż, mało w tym świecie uczciwych ludzi, kwestią jest po prostu znalezienie kogoś o podobnych wartościach. Niemniej współczuję.
@miki4ever: Nie dał? Mam inne zadnie na ten temat i leję ciepłym moczem na to z kim się rozstawałeś, a z kim nie. ;) Dla mnie chore jest puszczanie się na lewo i prawo szukając pociechy u "koleżanek". ;)
  • Odpowiedz
Dla mnie chore jest puszczanie się na lewo i prawo szukając pociechy u "koleżanek"


@f3ria: Masz dziwna definicje puszczania. W ten sposob to ja zone zdradzam kilkanascie razy do roku, a ona mnie.
  • Odpowiedz