Wpis z mikrobloga

@wellfcuk: a ja mam wrażenie, że większośc to księżniczki które oczekują jakiegoś poematu i czegoś mega błyskotliwego na wejściu, zapominając o tym, że jest to całkowicie sztuczna i nienaturalna sytuacja. A w takiej to chyba można przeboleć tak oklepany początek jak "cześc, co słychać/jak leci?" albo coś na temat tego co się ma w opisie
że większośc to księżniczki które oczekują jakiegoś poematu i czegoś mega błyskotliwego na wejściu, zapominając o tym, że jest to całkowicie sztuczna i nienaturalna sytuacja.


@Ten_tego: Ja nienawidzę "oryginalnych" zagajek
@Aerials: To gdzie byłaś jak szukałem? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak na serio, te dziewczyny do których pisałem normalne, zwyaczajne "hej, jak leci" itp. rzadko kiedy odpisywały. Nie wiem po co się ze mną parowały skoro nie miały zamiaru się odezwać. Chyba coś w tym jest, że dla niektórych lasek tinder to taki atencjometr i narzędzie do dowartościowania się.