Wpis z mikrobloga

@BratJuzew: to jest chyba jeszcze bardziej idiotyczne slowo, niz to zasrane selfie. Z reszta jedno slowo moze miec kilka znaczen.

Autoportretrm moze tu byc zarowno obraz przedstawiajacy autora, jak i fotografia, ktora przedstawia fotografa. Widac analogie?
@Viarus_: w polskim jest mnostwo nalecialosci. To ze polska kultura jest slabsza od angielsko-amerykanskiej to oczywiste, nie ma co sie dziwic ,ze przyjmujemy okreslenia pochodzace z jezykow tych krajow. Zyje w niemczech i to samo zjawisko obserwuje. Opieranie sie temu jest bezcelowe,pozdrawiam
@michelney: powiem tak. Przyjmujmy to, co ma jakas wartosc. A jaka wartosc ma slowo, ktore okresla wykonanie autofotografii? Nie jestem poeta, ale czytam ksiazki i uwazam, ze o jezyk w pewnym sensie trzeba dbac, tj. nie zastepowac polskich slow nalecialosciami tylko dlatego, ze sa modne i prostsze w uzyciu.