Dlaczego moi rodzice nie mogą słuchać innej muzyki niż disco polo. (╯︵╰,) Ile można słuchać o ruchaniu, dupeczkach i innych problemach dziewięćdziesiątego świata. Zawsze zazdrościłam ludziom, których rodzice znali się na muzyce, znali na pamięć biografie zespołów czy muzyków i to czego słuchali było dla nich ważne.
@KurtGodel: Oj jak zapiekło xD wróć tutaj jak dowiesz się czym jest hejt, a tymczasem możesz sobie puścić swój super ambitny pop dla rozwszeszczanych nastolatek
@KurtGodel: No nie wierzę... Dobra, jak już dowiesz się czym jest hejt, to wtedy sprawdź czym jest argument ad personam. A propos argumentów ad personam
ot taka podludzka mentalność wychodzi
sugeruję sprawdzenie twardości patelni na swoje głowie, powinno pomóc
@Marmite: ojej te mechanizmy obronne xD. dalej czekam na cokolwiek z czym mógłbym polemizować, bo narazie moją retorykę dopasowałem do twojego s----------a xD
@KurtGodel: Hehe xD powstawiam tyle "xD" może nikt nie zauważy, że mam ból d--y i w sumie nic ciekawego do powiedzenia xD ale że niby staram się tutaj prowadzić jakąś polemikę chociaż jej nie zacząłem nawet, jedynie poużywałem trochę popularnych słów takich jak hejt czy ad personam xD jeszcze ich nie rozumiem do końca ale fajnie brzmią xD
@Marmite: Może wskaż jakieś wady chociażby tego Sgt. Peppera którego broni KurtGodel, zamiast pisać by "sprawdził twardości patelni na swoje głowie", bo jak na razie to ty wychodzisz tu na krzykacza bez argumentów. Operujesz jakimiś stereotypami na temat Bitli, które już ich wtedy nie dotyczyły.
@Marmite: ale czemu wciąż nie możesz odnieść się w sensowny sposób do swojej tezy? mam przyjąć, że to taka twoja perwersyjna przyjemność pisać takie debilizmy, czy pójść na łatwiznę i dalej uznawać cię za pleba xD?
Może wskaż jakieś wady chociażby tego Sgt. Peppera
Czy muzyka to jest jakiś wzór matematyczny, któy można sobie tak bezwzględnie i obiektywnie opisać? Temu zawsze będą towarzyszyć subiektywne odczucia, dla jednego coś będzie wadą, dla innego zaletą. Nie ma uniwersalnych kryteriów wg których dasz radę sklasyfikować każdy utwór na ziemi, tak, że będziesz widzieć jego "wady" i "zalety". To jest awykonalne, możemy tutaj dyskutować jedynie o czysto subiektywnych odczuciach.
Czy muzyka to jest jakiś wzór matematyczny, któy można sobie tak bezwzględnie i obiektywnie opisać?
XDDDDDD o k---a, dawno nie czytałem większych głupot. jeżeli rzucasz takimi jednoznacznymi tezami, że coś "jest gówniane", "jest gównem dla mas" to wypadałoby się jakość sensownie do tego odnieść jak ktoś cię o to prosi. a teraz jedyne czym możesz podeprzeć swoje płytkie wywody to "hurrrr każdy ma inny gust durrr" "subiektywizm durrr" po
@KurtGodel: Ponieważ moim rozmówcą jest ktoś, kto fakt że coś mi się nie podoba, uważa za "pisanie debilizmów" oraz "plebejskość". Masz po prostu bardzo ciasny umysł, w którym mieści się zapis "HURR STARA MUZYKA TO TRZEBA SZANOWAĆ JAK KTOŚ MÓWI ŻE NIE LUBI TO PLEBS" i na tej zasadzie opierasz całą swoją, heh, "retorykę". Dla mnie utwory Beatlesów po prostu zawsze będą się koajrzyć z tłumem rozwrzeszczanych siks i raczej
@Marmite: No niby ok, tylko że jeżeli wrzucasz ich późny okres to do jednego wora z " popem dla rozwszeszczanych nastolatek" to po prostu świadczy to o tym, ze nie masz na temat tego zespołu i muzyki popularnej żadnego pojęcia. Nie każe ci rozpisywać się dokładnie na temat każdej sekundy, tylko wskazać to, że teza którą przyjmujesz nie ma żadnego uzasadnienia i jest zwyczajnie błędna. O ile sam nie jestem
@Marmite: napisałeś, że to g---o dla mas - tego typu stwierdzenie można bardzo łatwo podeprzeć sensownym i rzeczowymi argumentami. odwoływanie się do osobistych preferencji to niezbyt wyszukana zagrywka xD
Dla mnie utwory Beatlesów po prostu zawsze będą się koajrzyć z tłumem rozwrzeszczanych siks i raczej niezbyt wyszukanymi tekstami.
wydaję mi się, że twoja niechęć wynika z nieznajomości dyskografii tego zespołu(i częściowego debilizmu)
@Foresight: nigdzie, po prostu stwiedzam, że jego podejście jest plebejskie. nikomu nie każę wielbić beatlesów i uważać ich za najlepszy zespół świata lol. po prostu nigdy nie mogę się doczekać jakiś sensownych argumentów w takich dyskusjach, dlatego już mam taką odgórna pogardę dla takich osobników.
Ile można słuchać o ruchaniu, dupeczkach i innych problemach dziewięćdziesiątego świata. Zawsze zazdrościłam ludziom, których rodzice znali się na muzyce, znali na pamięć biografie zespołów czy muzyków i to czego słuchali było dla nich ważne.
meh, generyczny wykopek xD
sugeruję sprawdzenie twardości patelni na swoje głowie, powinno pomóc
Czy muzyka to jest jakiś wzór matematyczny, któy można sobie tak bezwzględnie i obiektywnie opisać? Temu zawsze będą towarzyszyć subiektywne odczucia, dla jednego coś będzie wadą, dla innego zaletą. Nie ma uniwersalnych kryteriów wg których dasz radę sklasyfikować każdy utwór na ziemi, tak, że będziesz widzieć jego "wady" i "zalety". To jest awykonalne, możemy tutaj dyskutować jedynie o czysto subiektywnych odczuciach.
XDDDDDD
o k---a, dawno nie czytałem większych głupot. jeżeli rzucasz takimi jednoznacznymi tezami, że coś "jest gówniane", "jest gównem dla mas" to wypadałoby się jakość sensownie do tego odnieść jak ktoś cię o to prosi. a teraz jedyne czym możesz podeprzeć swoje płytkie wywody to "hurrrr każdy ma inny gust durrr" "subiektywizm durrr"
po
@Marmite: Gdzie niby Kurt to stwierdza? W którym miejscu pada stwierdzenie stara = dobra i nowa = zła?
wydaję mi się, że twoja niechęć wynika z nieznajomości dyskografii tego zespołu(i częściowego debilizmu)