Wpis z mikrobloga

#emigracja W robocie zaledwie po 3 tygodniach proponują żebym przyszedł do pracy w sobotę + bank holiday za co moge zgarnąć 300f w zaledwie 2 dni pracy. Chwala i mówią ze w sierpniu dostanę M stamp czyli pieczątkę doświadczonego pracownika ktory moze juz bez nadzoru pracować (branża lotnicza). Tymczasem ja mam juz bilet wykupiony na piątek rano w jedna stronę do Polski i jestem zdecydowany juz na powrót. Dzisiaj w pracy powiedziałem o swoim zamiarze i byłem zaskoczony reakcja ze team leaderzy (Polacy nota bene) zaczęli mnie mocno przekonywać do zostania, ze nadaje sie do tej roboty i to głupota ja rzucać. Od razu tez poratowali numerem do land lorda ktory moze miec pokoj wolny. Tylko ze ja po 2 miesiącach mam juz naprawdę dość tego. Dość mieszkania w 12 osób w starej ruderze z jednym prysznicem i kiblem i smrodem. Chciaz mieszkam w tych warunkach dopiero tydzień po tym jak wyprowadziłem sie od ,,rodziny". Jestem zmęczony tym ciągłym zmienianiem mieszkań, proszeniem land lorda czy mi odda depozyt i szukaniem kolejnego pokoiku na ostatnia chwile. Mam juz ostro w------e na to ze w przeliczeniu na PLN
Dostaje min 7500 a w maju spokojnie juz 9000 bym wyciągnął ze względu na 2 bank holiday. Nie lubię tego kraju i naprawdę cieszę sie ze jak wszystko dobrze pójdzie to w piątek w południe wyładuje w Krakowie. . #uk #praca #przegryw
  • 180
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

co to za bogactwo jak żyjesz jak zwierze? W Polsce moze bida ale nie słyszałem zeby 3 obcych ludzi siedziało ns jednym mieszkaniu a co dopiero 12...


@dawid-rams: what...
Ty widziałes kiedyś jak studenci/absolwenci na świeżo mieszkają?
  • Odpowiedz
@SuperPunia: Dlaczego twierdzisz ,że on będzie robił za 1700 ? Wyspy umarły dawno temu. Wynajem pokoju z opłatami councilem to jest zazwyczaj połowa pensji w UK. Dolicz do tego żarcie przyjemności i G zostaje z tej emigracji... Śmieszą mnie takie rady większości tutaj. Masz szansę zostań itp. itd. W PL mam własny dom, samochód zwierzaka... Pracując stać mnie na to wszystko. Mam odpowiedni poziom życia. W UK nigdy na samochód
  • Odpowiedz
@SuperPunia: Dlaczego twierdzisz ,że on będzie robił za 1700 ? Wyspy umarły dawno temu. Wynajem pokoju z opłatami councilem to jest zazwyczaj połowa pensji w UK. Dolicz do tego żarcie przyjemności i G zostaje z tej emigracji... Śmieszą mnie takie rady większości tutaj. Masz szansę zostań itp. itd. W PL mam własny dom, samochód zwierzaka... Pracując stać mnie na to wszystko. Mam odpowiedni poziom życia. W UK nigdy na samochód
  • Odpowiedz
@adam-skowyt: Ale o czym Ty mi mówisz? Ja po roku w UK wynajmuję mieszkanie salon+sypialnia za jednyne 500£ (do tego osobno opłaty) w samym centrum Luton. To nie są duże pieniądze. Jedzenie jest zajebiście tanie, sam fakt, że za p----i z kurczaka płacisz 4 jednostki a nie 10. Pracy i to dobrze płatnej pracy jest mnóstwo. Trzeba chcieć, chcącemu nie dzieje się krzywda.
  • Odpowiedz
@rskk: "A studio apartment, also known as a studio flat (UK), a room self-contain apartment (Nigeria), efficiency apartment or bachelor apartment, is a small apartment which combines living room, bedroom, and kitchenette into a single room."
Sądzę, iż to jest to samo. Zresztą operowanie tyloma zagranicznymi zwrotami, vide zapłaciłem council tax, po kilkudziesięciu dniach w Anglii to spora przesada.
  • Odpowiedz
@SuperPunia: No widzisz a ja w Szkocji byłem trochę czasu i tam wynajęcie pokoju w znośnej dzielnicy kosztuje 400 Funtów. Lepsza dzielnica pokój kosztuje 600 plus rachunki. Council proporcjonalnie wyższy. Do tego rachunki żarcie przyjemności. To sobie policz ile to kosztuje. Jeśli masz wysokie zarobki to może i OK. Dla 90 % Polaków nie zarabiających fortuny pozostają rozwiązania w stylu 12 osób na pokój. Pracy w Szkocji jest tyle ,że
  • Odpowiedz
@JestemKaspi: Oj wybacz, że nie wszyscy piszą
-OSOBA WYNAJMUJĄCA MI MIESZKANIE/WŁAŚCICIEL MIESZKANIA
-WYNAJMIJ MIESZKANIE Z JEDNĄ SYPIALNIĄ LUB KAWALERKĘ Z ANEKSEM KUCHENNYM I ŁAZIENKĄ EN SUITE
Będę się produkować bo jakiś typ napisze że beka z podludzi xD Z kogo beka, chyba z ciebie jak nie rozumiesz o czym mowa.
  • Odpowiedz
@Robertas91: A jak chcesz przetłumaczyć council tax? Serio wymagasz od ludzi, żeby pisali "podatek gminny"? Jezu, zawsze mam bekę jak wykopki się oburzają, bo komuś łatwiej i szybciej było użyć angielskiej nazwy.
  • Odpowiedz
@SuperPunia: Troszkę Ci nie wyszło tłumaczenie, bo słowo kawalerka już zawiera w sobie aneks kuchenny i łazienkę, co chyba oczywiste, bo to nie Zair a UK. Podobnie jak przy studio flat wiadomo, że jest takie "udogodnienie" jak własny kibel. Kawalerka = 9 liter, studio flat = 10 liter i pauza na domiar złego :))))))
  • Odpowiedz