Wpis z mikrobloga

1. jedź w sobotę wieczorem na imprezę elegancką, auto zostaw na parkingu który ma 10 pięter
2. nie pamiętaj które piętro
3. wróć po imprezie o 1 w nocy na parking, szukaj auta godzinę, nie znajdź
4. różowy marudzi więc weź taxi do domu
5. przyjedź na parking następnego dnia z różowym jej autem, spędź prawie 2 godziny by objeździć i przejść wszystkie piętra parkingu - nie znajdź samochodu, uznaj że ukradli
6. zadzwoń do ochrony i dowiedz się że mają usługę szukania samochodów (gostek zawala rowerem po piętrach)
7. zostaw auto różowego i udaj się z różowym do biura ochrony
8. podaj dane auta ochronie, dowiedz się po 10 minutach że znaleźli auto
9. pojedź na 6 piętro i rzeczywiście auto stoi, stwierdź że jesteś ślepy, bo przecież objechałeś wszystkie piętra
10. skumaj z różowym, że nie wiecie gdzie zostawiliście jej auto
11. wstydź się dzwonić do ochrony, szukaj auta różowego przez następne 20 minut, jeżdżąc po piętrach
12. znajdź auto różowego
13. pojedź do domu i otwórz browara, rozważaj wizytę u okulisty

#przepisnadobraimpreze #weekendoweprzygody
  • 50
@lazer: z mojej strony jako "klienta" ja nigdzie nic nie wpisywałem :) Ja poprosiłem o pomoc ochronę i oni w 10 minut znaleźli mój samochód. Szczerze to nie jest dla mnie ważne czy miałaby to być tablica dotykowa czy też gość na rowerze - dla mnie jako klienta liczy się efekt. I on został osiągnięty w zadziwiająco szybkim czasie.

chłopak jeździ, bo jak to facet - sam musi bez niczyjej pomocy
jak facet może zapomnieć gdzie zostawił samochód? xD


@Pol753: zapatrzyłem się w perfekcyjne nogi w mini spódniczce różowego paska. Jak zapamiętać lokację auta, kiedy 99% czasu wpatrujesz się w różowegopaska? :)

@Felonious_Gru

to w Ameryce jeszcze nie wymyślili kolorowania Peter, pisania na słupach współrzędnych i symboli? To nawet galeria Mokotów ma takie rzeczy...

ależ wymyślili. Te parkingi są super oznakowane. Ale jak zmusić ludzi by pamiętali współrzędne i symbol? :)

@
@animuss: ja z miesiąc temu miałem trochę podobnie - w niedzielę wychodzę na parking na osiedlu - nie ma samochodu. #ukradli ! chodzę w kółko, szukam, przelazłem cały parking, zajęło mi to chyba z pół godziny - dupa, nie ma. idę do domu po telefon, dzwonić na bagiety x) zrezygnowany już z telefonem w ręku przypomniałem sobie, że w piątek wracając z pracy podjechałem do baru mlecznego ze 200m od chaty,