Wpis z mikrobloga

@mamapoth: Już bez przesady, spinanie się o jakieś suchary ze strony nauczycieli nawet jeżeli są niemiłe to przesada. Jeśli nie dręczy kogoś celowo, to w czym problem ?
Mój dyrektor w #licbaza co chwile rzuca chamskimi tekstami, klnie, opowiada historie swojego życia, dyskryminuje kobiety, a mimo to większość szkoły go lubi, nikt nie ma nic przeciwko.
Nie ma się co spinać ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@AlgorytmFantastyczny: Zażartować można z czegoś innego. Tego typu żarty ze strony nauczyciela to gruba przesada. Nawet jeden raz.
To jest kwestia szacunku dla siebie i nie pozwalania na publiczne ubliżanie, a nie jakiegoś "dystansu".
"Dystans" do siebie to można mieć jak ktoś ci powie, że masz 2 kilo za dużo, a nie gdy osoba wyżej postawiona przy całej klasie sugeruje, że praktykujesz wielokrote stosunki oralne na imprezach.
To może ja
  • Odpowiedz
@wypok_user: Nie potrafię sobie wyobrazić, jak nauczyciel potrafił powiedzieć coś takiego do uczennicy. Jeśli to rzeczywiście prawda, należałoby to zgłosić do dyrektora i wyciągnąć POWAŻNE konsekwencje. To nie jest śmieszne, to jest żałosne, a przy tym przerażające.
  • Odpowiedz
@Ciapciak69huehue: A jakie to ma znaczenie? On jest nauczycielem, a nie jej kolegą (koledze mogłaby przyłożyć w pysk). To jego miejsce pracy a nie spotkanie towarzyskie. Jak w takiej sytuacji obronić się przed takim żartem? Co odpowiedzieć na forum klasy? Ciekawe, czy on ma jakieś pojęcie, jak się może się skończyć dla młodej osoby takie dowcipkowanie.
  • Odpowiedz
@wypok_user: Jeśli to prawda, to dawno nie słyszałam o tak chamskim i żenującym zachowaniu nauczyciela. Za tego typu "żarty" dyrekcja powinna wyciągnąć konsekwencje.
  • Odpowiedz
@wypok_user: Rety, jak mnie wkurzają tacy nauczyciele. Ewidentnie niespełniony śmieszek pozbawiony kreatywności, którego jedynym sposobem rozbawienie dzieciarni jest wplecenie w żart jakichś, hehe, dwuznaczności, jak lód czy bzykanie, bo "nauczyciel mówi o seksach xD" i już klasa ryczy ze śmiechu. Nie.
  • Odpowiedz
@wypok_user: przeglądam sobie mirko uśmiechnięty, czytam ten post i momentalnie mi mina stężała. W jakimś mniej renomowanym liceum nauczyciel by dostał działo na mordę, całkiem słusznie zresztą. K---a, żarciki seksualne czasem są do przyjęcia, ale w zupełnie innej formie. Coś, co bym uznał za "do przyjęcia" (a kwestię śmieszności pominął) to "Andżelika, choć do tablicy, narysujesz nam wykres, ładnie się umalowałaś to rękę do malowania masz wprawioną. Andrzej też ma
  • Odpowiedz