Wpis z mikrobloga

@kozio23: Szczerze nie znam zbyt wielu wspinaczy którzy pzejmują się sadłem, większość jest naturalnie chuda i nic nie musi robić.

Co do AMPów, drogi eliminacyjne są zazwyczaj krótkie i do tego idziesz na wędkę. Nie skupiałbym się na tym bo siły nie zrobisz w pare dni tak że co będzie to będzie.
Zamiast tego polecam poćwiczyć czasówki. Jeden czy dwa treningi na czas zrobią wiele (zwłaszcza jeśli to pierwszy raz). Nie
@Zielakrk: lel, coś ci się chyba pokićkało. na ampach nie ma w ogóle wędki, tylko prowadzenie, i eliminacje i finały. Wszystkie sztuczne drogi są krótkie, nie ma nigdzie sztucznych ścian po 50m. Siłę do wspinu to ja 4-ty semestr robię a i zawody nie pierwsze. Czasówki to trzepactwo, tylko ape index się liczy, w sumie każdą drogę ~8s onsight robię
@kozio23: Ja startowałem 2011 albo 12 i eliminacje byly na wędke, sorry za nieaktualne info. Nie wiem co masz na myśli trzepactwo ale miała to być rada jak łatwo nachapać się punktów do ogólnej czy jak to tam sie liczy. Miałeś na myśli że każdą drogę ~8a robisz OS? w takim razie powodzenia w finałach.
@Zdechlak: skrót myślowy. Na zawodach zwykle są dwie drogi, w eliminacjach biegniesz os, w kolejnych etapach jak przejdziesz w drabinie turniejowej wyżej to drogę już znasz, robisz ją np 4 czy 5 raz, więc możesz czas przejścia zbić o połowę, nie?
@Zdechlak: w życiu, w nocy przed zawodami przychodzi routesetter i kręci nową o podobnej trudności ale z innymi "patentami" (jeśli można powiedzieć o patencie na 4 xd) inaczej zawsze wygrywaliby "miejscowi" mający dostęp do drogi zawsze