Wpis z mikrobloga

@trebeter: Prawie rzuciłem palenie. Od początku roku palę tylko jak się #!$%@?ę albo jak idę na piwo. Na początku myślałem, żeby codziennie wrzucać dychę do skarbonki. Nie przeszło. Zamiast tego prowadzę w excelu rozliczenie. Za każdy dzień, w który nie kupiłem paczki fajek dodaje sobie 10 zł, czyli tyle ile średnio wychodziło mi dziennie na fajki paląc niecałą pakę dziennie. Od tej kwoty skrupulatnie odejmuje całą kasę, którą jednak czasem wydaje