Wpis z mikrobloga

Nie mam prawa?

@loczyn: Masz prawo, tylko zaraz potem pokazujesz, jak dyskusja będzie wyglądała.

Pedro Almodovar ale tylko a alternatywnym kinie z drewnianymi siedzeniami.

Top kek.


Czyli się zgadza to, co napisałem.
@steemm: Ludzie z przyszłości ryzykowaliby aż tyle dając dostęp do manipulowania czasem dla człowieka z ich punktu widzenia prymitywnego? Brzmi jak absurd
@kapiszon53: Teraz tutaj Ci piszą, że nie, że przesadzasz, ale wiesz...żeby coś bylo wreszcie uznane za Arcydzieło...MUSI minąć czas :)

Fight Club nie był w ogóle znany zanim nie trafił na DVD, w kinie słabo. Mechaniczna Pomarańcza i.......ODYSEJA KOSMICZNA 2001 miały mieszane recenzje... (to wręcz osłabia o.O), Pulp Fiction też nie od razu wszystkich rzuciło na kolana...

Ja uważam, że do historii kina w XXI wieszły filmy Nolana; Incepcja, Interstellar, trylogia
@Clermont: a z drugiej strony @mlg20 brzmi jak troll - osobiście wolę konstruktywne głosy więc niech zaproponuje coś. To fakt, że dyskusja ewidentnie skierowałaby się w rzucanie w siebie błotem, ale stwierdzenie "to nie jest dobry film, bo nie jest" jest żadnym argumentem.
Z drugiej strony sam chętnie poznałbym tytuły filmów, które byłyby bardzo dobre, a których nie znam.
Arcydzieło a z obejrzeniem czekałeś aż będzie na torrentach. Gardze takimi #podludzie jak Ty.


@Gert: ale wiesz, że w zeszłym tygodniu chyba film miał premierę na dvd? ja w kinie nie byłem bo u mnie w mieście w remoncie, do najbliższego w miarę ok ok. 70 km a ja chwilowo byłem bez kasy to ściągnąłem z torrentów a w najbliższym czasie sprawię sobie na dvd. i jakoś wcale nie czuję się
wolę konstruktywne głosy

@mr_hammerer: Nie wiem, czy to uznacie za konstruktywne, bo z argumentów za Interstellar to na razie podaliście taki, że ten film jest efektowny wizualnie, ale mogę spróbować.
Co powoduje, że film jest arcydziełem? Efekty specjalne? Jeśli to wam wystarczy, to OK. Sama historia nie jest wybitna - typowy Hollywood. Film nie spowodował u mnie żadnej głębszej refleksji. Nie jest w żaden sposób odkrywczy, nie zadaje ważnych pytań. Co
@Gert: Ściąganie filmów i muzyki jest w Polsce legalne (o ile premiera miała już miejsce i o ile nie udostępniamy dalej, więc w przypadku torrentów akurat prawdopodobnie złamał prawo, udostępniając, ale nie wiemy czy nie ściągał z warezu) więc przestań nazywać go złodziejem. Miej pretensje do rządu który każe nam płacić "podatek od piractwa" (podatek w cudzysłowie). Płacę za dozwolony użytek? To korzystam z dozwolonego użytku.

Pozdrawiam.
@JakisTakiNick: Może i prawo tego nie zakazuje ale to kradzież. Twórcy mogą w Polsce dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.

ściąganie z torrentów to zwykłe złodziejstwo i nic tego nie zmieni. Trzeba było iść do kina albo kupić DVD. Nie, najlepiej ściągnąć z torrentów i zachwycać się nad filmem, a nie dać ani złotówki twórcom...
@Gert: Nie, to nie jest kradzież. Jak można kraść i robić to legalnie? Jak ja za to płacę to nie jest to kradzież kolego. Dostają hajs za to, i niech rozprowadzają ten hajs po twórcach. Nie mój problem, że taki system wprowadzili, który pewnie dla samych autorów jest #!$%@?, ale to nie moja wina. Więc wstrzymaj się od obrażania ludzi.

Twórcy mogą w Polsce dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.

Każdy
@Gert: Nie, nie jest to kradzież w naszym kraju, ponieważ istnieje u nas prawo dozwolonego użytku, za które ponosimy ukryte opłaty. Handluj z tym. Możesz się okłamywać, ale nie zmienisz tego stanu rzeczy. :P

Wyżej masz linki, jak nie wierzysz.
@Gert:
http://prawokultury.pl/newsy/sciaganie-to-nie-kradziez-sedzia/
http://prawokultury.pl/newsy/sciaganie-nie-jest-w-polsce-nielegalne-odc-1258/

Tak, to, że prawo pozwala obejrzeć film oznacza dokładnie to, że obejrzenie go nie jest to kradzieżą.

Po pierwsze, nie można ukraść filmu, więc tutaj raczej mowa o nieuiszczeniu opłaty, a opłata została uiszczona - w postaci róznych ukrytych opłat które pozwalają obywatelowi korzystać z dóbr kultury. Tak więc zarówno od strony moralnej jak i prawnej nie widzę problemu.

Jesteś Twórcom i zrobiłeś film? O ile nie schowałeś
@kapiszon53: #!$%@? było to, że w ciągu 10 minut odszyfrował jakieś znaki na podłodze w sypialni, znalazł jakąś tajną baze nasa, gdzie mu powiedzieli, że właśnie zbudowali rakiete kosmicznom do obcych, a on musi nią lecieć ratować świat, i po tych 10 minutach od farmera zmienił sie w kosmonaute #!$%@?, który leci na przygode życia i #!$%@? jeden wie czy wróci.
Ze świeższych obrazów to arcydziełem jest dla mnie Wielkie piękno Sorrentino (mocno przesiąknięty Fellinim) czy np. Koń turyński Béli Tarra. Bardzo dobre są filmy Hanekego, a ze Stanów choćby Van Santa. Nad oczywistościami sprzed lat, takimi jak Bergman, Godard czy Antonioni, nie ma co się rozwodzić.


@Clermont: Dziękuję, obejrzę... albo przynajmniej spróbuję, bo odczuwanie artyzmu pewnie mamy zgoła inne ;) - podejrzewam, że Twoje jest bliższe krytykom, moje bardziej populistyczne, ale
@JakisTakiNick: Jak idę do publicznej toalety, która kosztuje złotówke, a po skorzystaniu uciekam i nie płacę to kim jestem? Złodziejem. Tu jest tak samo. A że prawo nie zakazuje to inna sprawa. Zgodnie z słownikową definicja mogę nazwać złodziejem każdego człowieka który dopuścił się kradzieży.
@Gert: Czy Ty w ogóle przeczytałeś co ja do Ciebie napisałem? Obejrzałeś ten filmik, przeczytałeś te artykuły? Porównanie ma się nijak do prawa dozwolonego użytku.

Jak idę do publicznej toalety, która kosztuje złotówke, a po skorzystaniu uciekam i nie płacę to kim jestem? Złodziejem. Tu jest tak samo. A że prawo nie zakazuje to inna sprawa

Żeby ta analogia miała sens, trzeba by tutaj dodać, że za każdym razem jak kupujesz
@mr_hammerer: Nie, przy ściąganiu z neta nie musi Cię obchodzić kim jest udostępniający i czy źródło jest legalne czy nie. Polecam zobaczyć te wszystkie linki które wyżej wkleiłem, i ten filmik. ;) To na udostępniającym ciąży odpowiedzialność karna, nie na odbiorcy.

Widzisz, czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną. Rozchodzi się o zwykłą nomenklaturę, a nie przepisy prawa.

@Gert: Jeśli nomenklaturą nazywasz nieprawidłowe używanie słowa "kradzież" to tak, o
@loczyn: Takie istnieje prawo i ponoszę za te prawo opłaty. Prawo pozwala mi skorzystać z dozwolonego użytku, to korzystam. Gdzie tu homo sovieticus? Gdybym nie płacił za to kasy, szukał jakiejś luki prawnej to okay, ale ktoś na górze zdecydował za mnie, że będzie pobierał ode mnie kasę a w zamian da mi np. możliwość oglądania filmów. To nie jest luka prawna czy coś, tylko prawo które mówi wprost - możesz
@Gert: kupię dvd, tego ściągniętego nawet nie widziałem jeszcze, kisi się na dysku. staram się kupować to czego słucham przynajmniej. na wszystko kasy nie starczy, i tak wiele ściągam. seriale tylko z torrentów. jestem złodziejem, trudno.
@mlg20: Równieź czekam na Twoje propozycje arcydzieł*. Miło podyskutować z kimś, to naprawdę się zna na filmach.

* Nie żeby "Interstellar" nim był.
na stronie ze śmiesznymi obrazkami wypok.ru większość użytkowników uważa niespójną papkę o kochaniu się za arcydzieło

jakby ktoś jeszcze potrzebował dowodu że średnia wieku tutaj to 16 lat.
To nie jest luka prawna czy coś


@JakisTakiNick: To jest luka, po prostu nasi możnowładcy nie ogarniają nowych technologii. W innych krajach są za to kary albo idziesz nawet do paki.
Pomijam już fakt, że moralnie to jest dno i 10 metrów mułu.
Wiesz, w krajach Islamskich możesz w niektórych wypadkach zabić albo odciąć kończynę, ale czy jest to słuszne?
Chowasz się za prawem, a pierwszy byś piszczał jak mały pisklak
@enron: Właśnie o tym mówię. ;) Ale niektórzy nie rozumieją.

@loczyn:

Pomijam już fakt, że moralnie to jest dno i 10 metrów mułu.

Ja za to płacę, nie widzę problemu od strony moralnej.

Chowasz się za prawem, a pierwszy byś piszczał jak mały pisklak gdyby miała wejść ustawa narzucająca kary.

Nie wiem skąd ten wniosek.

tl;dr - jesteś złodziejem jakkolwiek byś się nie tłumaczył.

tl;dr nie zdajesz sobie sprawy, że
@loczyn: Widzisz, podobnie jak kolega wyżej, prowadzicie zażartą dyskusję oskarżając o kradzieże i porównując do III rzeszy, a nie wiecie nawet o czym się dyskutuje. ;) Bez urazy, ale tak to dla mnie wygląda.

Kupując czyste płyty, papier do drukarek, drukarki, kopiarki, nagrywarki, jest do nich doliczona opłata reprograficzna. Teraz nawet za smartfony i tablety będziemy płacić z tego tytułu więcej. Przecież jest o tym głośno teraz
http://www.chip.pl/news/wydarzenia/prawo-i-polityka/2015/04/smartfony-i-tablety-zdrozeja.-wszystko-dzieki-nowym-przepisom-o-ustawie-reprograficznej