Wpis z mikrobloga

Skończyłem Starość aksolotla Dukaja. W porządku. Podobało mi się. Powodem, ze się w ogóle za nią zabrałem była jej cena. Za dychę to szkoda nie brać, zwłaszcza, że #dukaj
Jak do tej pory nie przeczytałem chyba tylko Perfekcyjnej niedoskonałości a w moim mniemaniu o rangę najlepszej książki Dukaja biją się Czarne oceany, Inne piesni i oczywiście Lód. Nowa książka jest nieporównywalna do wskazanych ale też chyba w zamyśle nie miała taka być. Dawno czytałem poprzednie i nie pamiętam w którym momencie miałem największe majndfaki ale pamiętam, że były spore. Przy Starości aksolotla nie dostałem w mordę majndfakowym obuchem ale miałem kilka zastanowień dotykających absolutu. Książka na łyknięcie w jeden wieczór. Polecam choć się strasznie nie jaram.

UWAŻAJ NA TEN SPOILER BO TAM JEST SPOILER

  • 4