Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@?ą baby które z pretensją w głosie wysapią przy kasie "ale ja nie mam wydać" albo "niech pani płaci kartą". Od kiedy to, że ona nie ma wydać to mój problem? Chcesz sprzedać? To wydaj. Nie to pójdę gdzie indziej ale nie z pretensją babsztyl poleci. Winna się mam czuć, ze mi bankomat wydał 100 zł? No co za idiotki i jeszcze mi będzie mówić jak i czym mam płacić. Karyna śmierdząca "no ale ej nie możesz kartoooo" NO NIE #!$%@? nie mogę, bo nie chcę.
#boldupy #oswiadczenie
  • 118
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@platkiowsiane: Oczywiście, że nie ucinają. OPka ma 100% racji, bo często jest tak, ze po prostu nie masz inaczej niż stówą, bo #!$%@? jakim niby cudem miałbyś mieć zawsze drobniaki? No niby skąd byś miał je mieć? Czasem musisz rozmienić i #!$%@?. Oczywiście głupie wykopki już wiedzą, że ona płaciła 100zł za gumę do żucia i nigdy, złośliwie nie ma drobnych, ale oczywiście, ze to problem kasjera, zeby hajs do
  • Odpowiedz
@kowad: > Coś Ci się pomyliło:

art 537 kodeksy cywilnego, paragraf 2:

"Sprzedawca, który otrzymał cenę wyższą od ceny sztywnej, obowiązany jest zwrócić kupującemu pobraną różnicę."


No chyba Tobie sie pomylilo, slowo klucz
  • Odpowiedz
Nie do mnie to pytanie. Ja mam w portfelu tylko milion kart, zdjęć, ale wszytko potrzebne


@nerwicaaa: A do czego te zdjęcia potrzebne? Tak samo jak nie rozumiem trzymania w portfelu śmieci typu rybie łuski, tak i nie rozumiem trzymania zdjęć.
  • Odpowiedz
@kowad: Ze cena sztywna jest wprowadzana zarzadzeniem np w wypadku stanu wojennego albo kleski zywiolowej. Czy zachodzi taka sytuacja obecnie (gdy OP kupowala)?
  • Odpowiedz
ale z drugiej strony wystawił ten towar na sprzedaż...


@Mechaniczna_Znikomosc: Owszem wystawil. I batonik kosztuje 2zl, Ty banknot 200zl. 200zl to nie jest 2zl. Sprzedawca chce sprzedac ale nie masz odpowiedniej kwoty. Paragraf o ktorym mowisz mialby zastosowanie jakbys przyszedl i mial 2zl a on by powidzial nie bo masz szalik klubu pilkarskiego ktorego nie lubi.
  • Odpowiedz
Nie każdy nadaje się do pracy w usługach czy do pracy z ludźmi ale niespodzianka. NIE MA OBOWIĄZKU tam pracować.


@nint: Ty nie masz obowiązku tam kupować, ew. mozesz zostawic 100 bez reszty. W dupie bylas gowno widzialas
  • Odpowiedz
oswiadczenie


@nint: a wyobraź sobie że są tacy ludzie że specjalnie biorą jakieś gówno za 1,5zł i 200 zł ci dają aby rozmienić i jeszcze pretensje że nie masz jak! np. takie cierpy (tzn. kierowcy taksówek) potrafią zatankować paliwo za 20 zł na stacji rzucić ci 100zł i się bezczelnie uśmiechać, a jak im wydasz te 80zł to jeszcze sobie zaplniczkę zażyczą i dadzą ci 50 zł... normalnie nóż się
  • Odpowiedz
@nint: Ja kiedyś rano przed praktykami zaszłam do sklepu (społem swoją drogą) po prowiat na cały dzień, daję kobiecie (w jakże cudnym fartuszku) pieniądze, a ona do mnie "nie wydam" i zebrała moje niedoszłe zakpy. Żadnego przepraszam, bardzo mi przykro, nie mam możliwości, może pani poczeka, a może kartą? Nie. NIE WYDAM i nara.
  • Odpowiedz
@nint: Mi ostatnio kasjerka zaproponowała, czy bym nie pożyczył jej kasy na wydanie reszty klientowi, który był przede mną ( WTF ! ). Rozumiem rozmienić, ale pożyczyć !?. Powiedziałem, że owszem, ale na procent i dogodne raty ( a co tak po złości pojechałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
  • Odpowiedz