Wpis z mikrobloga

Takie mecze jak ten w Madrycie potwierdzają, że piłka nożna to król sportów tak jak lew jest król dżungli. Przyjeżdża Schalke, które większość skazuje na pożarcie, łatwe zwycięstwo i awans Realu, a po pierwszej połowie mogło być tak, że Real goni wynik. W piłce nożnej, a szczególnie w Lidze Mistrzów nie ma pewniaków, skoro jakaś drużyna wyszła z grupy to znaczy, że raczej na to zasługiwała. Ten sport jest o tyle niesamowity, że tutaj dzięki odpowiedniej taktyce drużyna o wiele słabsza na papierze może wygrać mecz (świetnym przykładem wydaje się być Barcelony z Celticiem z poprzedniego (?) sezonu fazy grupowej).
#mecz
  • 9
@rooger: Teoretycznie w żadnym, ale podaj mi przykład sportu w którym tak wiele można taktyką nadrobić. Popatrz sobie choćby jak często w męskim tenisie w szlemach w półfinałach są rozstawieni od 1 do 4 miejsca...
@rooger: W kolarstwie nie ma takich zdecydowanych faworytów, w konkretnym wyścigu masz ich kilku albo i kilkunastu i przeważnie jednak to oni kończą zwycięstwem cały wyścig, a to że na etapie ktoś wygra to rzadko kiedy ma znaczenie (jedynie w jednodniowych wyścigach typu mistrzostwa świata).
@Cinkito: Poza 3-tygodniówkami (umówmy się, że to jak Liga Mistrzów), gdzie przypadkowy zwycięzca zdarza się raz na kilka lat, w pozostałych wyścigach, a zwłaszcza w jednodniówkach pełno kompletnie niespodziewanych zwycięzców.

I nie, nie mam na myśli długich, odpuszczonych przez peleton ucieczek.