1.Pójdź do Kaufa na tydzień azjatycki 2.Kupuj rzeczy na obiad 3.Przy ketchupach znajdź sos chilli w promocji 4.Pomyśl #cebuladeals 5.Dodaj troche do sosu 6.Spróbuj i stwierdź że nieostre 8.Dodaj jeszcze więcej 9.Zajarany zacznij zajadać ze smakiem(⌐͡■͜ʖ͡■) 9.Po 5 minutach wypij 2 l wody i poć sie jak dziki guziec 7.Oczekuj na wieczorną egzekucje w toalecie
@Kolgarol: Woda nic nie daje, a nawet pogarsza sytuację. Za ostrość większości rzeczy odpowiada kapsaicyna, która (tak samo jak jej pochodne) rozpuszcza się w tłuszczach( i alkoholu - mało przydatne podczas jedzenia). Woda zmyje Ci w języka, gardła i tym podobnych wszystkie inne rzeczy z wyjątkiem kapsaicyny, a więc uczucie ostrości wzmaga się. Poleca się popijanie jakimś nabiałem z tłuszczem, np. kefirem albo jogurtem. No chyba, że chcesz zwalczać ostrość
Mina p0lki kiedy w hotelu na wakacjach widzi szczęśliwe, białe rodziny z dziećmi zamiast obcokrajowców z krajów Afryki, którym mogłaby pokazać swoją lewacką tolerancję i miłość.
2.Kupuj rzeczy na obiad
3.Przy ketchupach znajdź sos chilli w promocji
4.Pomyśl #cebuladeals
5.Dodaj troche do sosu
6.Spróbuj i stwierdź że nieostre
8.Dodaj jeszcze więcej
9.Zajarany zacznij zajadać ze smakiem(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
9.Po 5 minutach wypij 2 l wody i poć sie jak dziki guziec
7.Oczekuj na wieczorną egzekucje w toalecie
#nienawiscdochilli #pdk
@Kolgarol: Dla ścisłości: guziec to taka świnia z Afryki, a świnie pocą się jedynie na nosie.
7. oczekuj na popołudniową egzekucję na wykop.pl za nieumiejętność używania tagów.