Wpis z mikrobloga

@SScherzo:

twardy łeb to nic innego jak wyrobiona tolerancja na alkohol, która jest objawem częstego picia.

Można od czasu do czasu popic i wyrobić sobie odporność, ale nie musi być to oznaka alkoholizmu. Poza tym przypominam, że masa ciała tez ma znaczenie
@JaroslaPolskeZbaw: nie widzę sensu, masz od tego mnóstwo literatury rożnego pokroju i materiałów w internecie. ja siedziałam kilkanaście godzin na zajęciach i kilka lat obserwując takich ludzi, by zdobyć tę wiedzę, nie widzę powodu dla którego miałabym teraz Ci ją przekazywać bo Ci się nie chce samemu czegoś dowiedzieć.
@JaroslaPolskeZbaw: ok, skoro nie umiesz użyć Google, to Ci pomogę:

Silna, natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy).

Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu).

Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.

Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek,
@JaroslaPolskeZbaw: tu nie chodzi tylko o ilość, a głównie o odczucia, jakie towarzyszą piciu i abstynencji. jeżeli ktoś pije 2 razy w tygodniu, ale w pozostałe dni myśli tylko o piciu i nie pije tylko dlatego, że nie może, to tak, jest już spore prawdopodobieństwo, że jest uzależniony. zaniedbywanie pracy przez alkohol to już stadium głębokiego alkoholizmu i bardzo często ludzie wcale do niego nie dochodzą, bo piją "nieszkodliwie".
@JaroslaPolskeZbaw: ostatni punkt dotyczy np. ludzi pijących denaturat albo płyny zawierające alkohol. każdy głupiwie, że to trucizna, ale dla bardzo zaawansowanego alkoholika to nie ma znaczenia, pomimo, że to wie. więc ten punkt nie jest głupi. to samo tyczy się świadomości możliwości chorób wątroby. tak samo jest z ryzykiem raka u palaczy papierosów.
@Donk_von_Fisher:

Nie rozśmieszaj mnie xD Picie litra i brak problemu alkoholowego, LOL

Sądzisz, że osoba spożywająca alko kilkanaście lat w racjonalnych porcjach nie zwiększy swojej odporności na działanie alko?
Picie raz na jakiś czas nie oznacza alkoholizmu.
BTW doskonale wiem, że litr wódy to b.duża dawka
@Donk_von_Fisher:
To nie jest odpowiedź na moje pytanie

Sądzisz, że osoba spożywająca alko kilkanaście lat w racjonalnych porcjach nie zwiększy swojej odporności na działanie alko?

czy normalna osoba pijąca na urodzinach kolegi, w sylwestra itd po wielu latach nie zwiększy swojej odporności? czy zwiększenia tej tolerancji na alko MUSi być tylko i wyłącznie domeną alkoholików?
@Donk_von_Fisher:
Myślę, że dużo ludzi dałoby radę wypić litra, tylko że większość skończyłaby zarzygana pod stołem. Ale czy każdy który spróbuje tyle machnąć jest alkoholikiem? wg mnie nie da tego się ocenić nie znając takowej osoby, dlatego wpis @SScherzo o alkoholizmie uważam za przesadę.