Wpis z mikrobloga

@Gryki: @mamapoth: Ale wiecie, ze historie o awaryjności alf to mało maja wspólnego z rzeczywistością? Tak na prawdę większość zarzutów rozbija się o to, ze Alfy (tak jak i wielu innych aut) nie można traktować jak starego Golfa, czy pasata - czyli naprawiać u rolnika w stodole jednym kluczem i młotkiem.

ps. Brera lub Guilietta, piękniejszego auta w cenie akceptowalnej dla zwykłego śmiertelnika nie ma na rynku. Dziękuję dobranoc ;]
Witam alfaholika! Ja się właśnie bardzo mecze z moim JTSem. Po remoncie serducha jest przez 3000km na dotarciu i nie kręcę go powyżej 3000-3500. Jak ten silnik prosi, błaga, żeby go pociągnąć i dać mu oddychać, ale na razie nie mogę. Trochę jak z chorym dzieckiem, które przed badaniem musi być na czczo, woła, że jest głodne, chcesz mu dać jeść, ale nie możesz. Dramat... :)
@squark: masz jakieś części do JTS'a przy diagnostyce był problem z wtyczką od jednej z sond lambda. Działają mają prawidłowe napiecię tylko czasem wtyczka się poluzuje i pokazuje check engine, a czasem jest ok. Jeżeli masz do polecenia jakiś warsztat zajmujący się rozbiórką i dalszą sprzedażą części to chętnie przyjme.
BTW Na jakim oleju smigales?
Nie mam niestety. Wszystko, co wymieniłem nadawało się tylko na żyletki. Z sondami i Check Engine to klasyk, co ciekawe błąd może się pojawić raz, ale Infocenter będzie męczył errorem póki się go nie usunie komputerem. U mnie się pali cały czas prawie :) Zawsze lałem 5W60 Valvoline Racing, ale mechanik kazał mi lać porządny 5W30. Takiego warsztatu nie znam, ale dobry mechanik to TMIN w Łodzi (robił mi kompletny remont silnika