Wpis z mikrobloga

#heheszki #bekazpodludzi

Dziś stojąc na przystanku przypomniało mi się takie #coolstory.
Było to w czasie gdy trwała akcja Szlachetnej Paczki, a ja, jako wolontariusz stałem na zbiórce żywności w pewnym markecie.
Akurat stałem blisko kasy i wywiązał się taki dialog pomiędzy klientką, która była razem z synem (ok. lvl 21,8), a kasjerką, już po zeskanowaniu wszystkich artykułów:
- Kartę na punkty pani ma?
- Tak, mam, tylko nie przy sobie.
- To może chce pani nową?
- Nie, a może da się zrobić tak, że pani mi da na nową, a później się przeniesie te punkty?
- Niestety, nie ma takiej możliwości.
- No to syn zaraz przyniesie.
Mija minuta, dwie, kolejka do kasy coraz większa, kasjerka się wreszcie pyta:
- Syn tutaj na parking, do samochodu poszedł?

  • 2