Wpis z mikrobloga

@ba4t: jestem przeciwna szkalowaniu Gimliego. Przeczytajcie książkę, jeden z drugim pajace. Gimliego w filmie przedstawiono jako jakiegoś karzełka pokroju hobbitów, który macha toporkiem niczym hobbity kamykami. Tymczasem, Gimli zabijał więcej przeciwników niż Legolas w zajebisty sposób, a nie bijąc ich po jajkach.
@ba4t: Nie uważam, żeby jego ruchy były niedbałe, czy niechlujne, a domyślam się, że o to Ci chodziło. Po prostu zredukował ich ilość do minimum, więc nie wygląda to pięknie, ale jest super skuteczne.