Wpis z mikrobloga

Mireczki, co sie #!$%@? to ja nawet nie...

Pol godziny temu.
Szykuje sie do #pracbaza bo na 15 trzeba byc. Buty zalozone, kurtke zakladam. Dzwoni telefon.

- znowu jakies #!$%@? z zastrzezonego dzwonia. Znowu chca zaprosci na jakies gowno i wcisnac garnki czy inny bulbulbator - mysle sobie.

#!$%@?, nie odbieram.
Telefon dzwoni.

No dobra, odbiore.

A tu jakas #milapani dzwoni z Lotosa. Prosi o potwierdzenie tozsamosci. Potwierdzam, ona rowniez.

Pytanie pada:
- bral pan udzial w loterii z wysylaniem kodow otrzymanych przy tankowaniu?

- ano bralem - mowie i mysle sobie ze pewnie jakis szalik albo inne gowno wygralem.

I slysze:
- gratuluje, wygral pan w cotygodniowym losowaniu telefon.

xD na mordzie sie pojawia.

Dalej rozmowa co musze przeslac ( skan faktury, slan losu, swoje dane itp.)

#wygryw czuje dobrze czlowiek
Ciekawe jaki telefon, moze z 7, 8 stowek wpadnie na allegro - mysle sobie.
Wlasnie odpalilem strone Lotosu i #wygryw kolejny

Samsung Galaxy Alpha xD

Pierwsza wygrana w zyciu w czymkolwiek.

#truestory #coolstory #oswiadczenie
  • 8