Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mirki co się #!$%@?ło.
Pewnego grudniowego poranka zatrzymałem się przy przejściu dla pieszych by przepuścić starą babę co już na ulicy nogą stała, niestety kierowca za mną nie miał zamiaru tej baby przepuścić więc wjechał mi w dupę coby mnie popchnąć, niestety moja złota strzała się lekko przez to pogniotła więc poranek tak bardzo #!$%@?, zderzak i podłoga bagażnika tak bardzo #!$%@? i baba też tak bardzo #!$%@?, bo się wzięła przestraszyła i w rezultacie nie przeszła.
No trudno, szybka piłka, piszem oświadczenie wszystko fajnie, zgłaszam szkodę, hajs od ręki biorę i umawiam się z mechanikiem na naprawę.
Części dostarczone, gotowe do montażu - termin na 19 stycznia 2 0 0 piętnaście czyli dziś, już mam jechać do mechanika i wiecie co?


#truestory #gorzkiezale #bagietyalert ##!$%@?
  • 5
@instalacja: A przy tym fragmencie mam anegdotę z dzisiaj. Gadałem z klientem przez telefon co ma napisane na karcie gwarancyjnej, a że go nie słyszałem, to kazałem głośniej a jak komuś każesz mówić głośniej to zaczyna mówić jak idiota i zaczął mi po jednym znaku czytać i takie oto coś mu wyszło.