#!$%@? Mirki co się #!$%@?ło.
Pewnego grudniowego poranka zatrzymałem się przy przejściu dla pieszych by przepuścić starą babę co już na ulicy nogą stała, niestety kierowca za mną nie miał zamiaru tej baby przepuścić więc wjechał mi w dupę coby mnie popchnąć, niestety moja złota strzała się lekko przez to pogniotła więc poranek tak bardzo #!$%@?, zderzak i podłoga bagażnika tak bardzo #!$%@? i baba też tak bardzo #!$%@?, bo się wzięła
@sebobik: oddam im samochód i co dalej? będzie stał u nich do póki nie przyjdzie lakiernik czy mam jeździć z klapą bagażnika i zderzakiem w innym kolorze?
  • Odpowiedz