Wpis z mikrobloga

@okeito: @malkeni: no dokładnie. Chyba należysz do tego typu studentów, którzy na pytanie profesora czemu czegoś nie zrobili wyjeżdżają z dłuuuuuuugą bzdurną listą swoich problemów i powodów dla których tego nie robili, żaląc się i pierdzieląc przez 20 minut, aż juz każdy ma dość ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak serio to kompletnie nie rozumiem twojego smsowania z ogłoszeniodawcą, kompletnie. Jeszcze to "nie moge rozmawiać z mieszkania
@Rabusek: Hmm wiesz gdybyś wynajmował mieszkanie to wcale by Cię to tak nie dziwiło. Weź pod uwagę fakt że przynajmniej połowa ludzi najpierw się umawia a potem nie przychodzi nawet nie racząc dać znać, marnując Ci w ten sposób kupę czasu. Dlatego łatwiej jest umówić wszystkich na jeden dzień, pogadać na żywo, wybrać kogoś kto robi najlepsze wrażenie, bo wynająć pokój albo mieszkanie syfiarzowi albo jakiemuś przygłupowi jest łatwo, tylko później
@hurin: nigdy później nie trafiłem na "castingiarza", to był odosobniony przypadek. Nikt nie przyszedł na jego "casting", mieszkania nie wynajął przez cały kolejny rok :)
@Rabusek: Hmm to dziwne bo ja znam przynajmniej kilka osób które w ten sposób wynajęły mieszkania. Sam zwykle jak szukam współlokatora to umawiam ludzi na jeden dzień, ale nie na tę samą godzinę. Widocznie jakiś mały rynek, bo we Wrocławiu wynajęcie mieszkania to max 3 dni (jak się jest wybrednym), bo jak nie to 3 godziny.