Wpis z mikrobloga

@PonySlaystation: @JesusOfSuburbia: byc moze nieco zle to napisalem- oprocz meloderow, ktore ustawiaja falsze w czysty dzwiek, mozna uzyc tez wielu efektow i przesterow, aby dzwieki czy glosy brzmialy lepiej. Zdarza sie nawet, ze na albumie ktos inny spiewa za domniemanego artyste... to normalne zabiegi przy tak komercyjnej muzyce. Jej glos z albumu moze roznic sie w cholere od tego na zywo.
Biznes is biznes.