Wpis z mikrobloga

Pracuje w dość sporej firmie i wpadla mi w oko pewna dziewczyna. Problem w tym że ona pracuje w zupełnie innym dziale, nie mamy kontaktu na co dzień, nie mamy żadnych wspónych znajomych.
Nawet zbytnio się nie mijamy na korytarzu itd.. Wymieniłem z nią kiedyś kilka zdań jak byłem w innej części budynku i trafiłem do jej kuchni. Byliśmy jakiś czas temu na wspólnym szkoleniu i co mnie zaskoczyło, wiedziała jak mam na imię, mimo że nigdy się nie przedstawialiśmy sobie.
Ostatni raz widziałem ją na spotkaniu przedwigilijnym w knajpie. Ale wiecie jak to jest, ona siedziała ze swoimi koleżankami przy innym stoliku, więc nie będę robił z siebie pajaca i dosiadał się, zagadywał, zwłaszcza że się prawie nie znamy.
Jak wychodziły, stałem akurat na korytarzu pisząc smsa, ona spojrzała się, uśmiechnęła i powiedziała "pa, miłego wieczoru" ;-)
Pytanie, czy warto pisać do niej np. na fb, nie mam jej w znajomych, nie wiem nawet czy kogoś ma - nie chcę jej spłoszyć, po prostu chciałbym ją zaprosić na kawę.. W pracy tak jak mówię raczej nie ma szans jej spotkać.
Idealnie byłoby na żywo gdzieś w sklepie np. ale nie mam zamiaru jej stalkować czy coś ;)
Porady od #rozowepaski mile widziane

#podrywajzwykopem
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Upozoruj przypadkowe spotkanie w firmie albo idź w tamte rejony z jakimiś papierami i zagadaj czy nie wybrałaby się na kawę. Tylko jeżeli nie wyjdzie pewnie będziesz miał kwasy w firmie. Gdzie się uczy i pracuje tam się #!$%@? nie wojuje :-P


@Przedmidorrr: @pwec: Bo ja wiem, czy kwasy? Znam osoby, którym nie wyszło w pracy, trochę pomilczeli, ale im minęło, jak ktoś jest dojrzałym człowiekiem to nie
  • Odpowiedz
@pwec: Nie bój się kwasów ani innych takich. Działaj i tyle.
Albo Ci zależy na niej i chcesz zagadać albo wolisz żeby nie było kwasów i gadania w robocie.
Wybieraj co dla Ciebie jest ważniejsze.
  • Odpowiedz
@kobietanawykopie: No w sumie jeżeli są w innych pokojach to nie powinno być tak źle. Jeżeli bardzo zależałoby mi na tym pasku też olałbym tą zasadę. Słyszałem kilka historii o romansach w pracy i czasami kończyło się tak ,że wszystkie "psiapsióły" paska miały kose z niebieskim. Zależy od różowego, jeżeli jest w porządku zawsze można rozstać się w zgodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pwec: "cześć, kiedy masz przerwę? wyskoczymy na kawę i ciasto?" - powinno załatwić, jak nie pija kawy, to powie że nie pije kawy, proponujesz coś innego herbata, sok etc. temat się rozkręca i lecisz.
  • Odpowiedz
po prostu bym do niej podszedł w pracy (nawet specjalnie się wybrał) i zaprosił...


@grzemach: i każdy mężczyzna powinien tak robić :) najwyżej usłyszy, że niestety nie, albo że nie dziś, ale że może innym razem. Wam naprawdę łatwiej jest wyjść z #tfwnogf...
  • Odpowiedz
@Sancho_Pansa: Mówię poważnie! Jak ci się podoba dziewczyna, to podchodzisz do niej, zapraszasz na kawę, jeśli się zgodzi to spoko, jak nie to trudno, próbuj dalej. Ja mogę tylko dawać sygnały facetowi, który wpadnie mi w oko i albo je zauważycie, albo nie, kobiecie trochę mniej wypada zapraszać na coś. Poza tym słyszałam też taką opinię, że "jakbym chciał mieć dziewczynę, to sam bym ją znalazł i poderwał, nie chciałbym,
  • Odpowiedz
@pwec: Eh ci dzisiejsi faceci, zero wyczucia. Dała ci oczywisty znak, że chce seksu i pragnie być z Tobą do grobowej deski, nie #!$%@? tego. W przyszłości, kto wie, może nawet dojdzie do poważniejszych zobowiązań jak np. dodanie cię do znajomych na Facebooku.
  • Odpowiedz
@pwec: Ja #!$%@?, ale tutaj spece. Niczego nie pozoruj, niczego nie kombinuj, nie pisz na żadnej twarzo-książce, po prostu podejdź na jej dział jak będziesz miał chwilę, powiedz o której kończysz i że zabierasz ją wtedy na kawę do [tutaj wstaw coś przytulnego i blisko pracy]. Kropka. Żadnych ochów, achów, podchodów i innych (za przeproszeniem) gówien, które co poniektórzy próbują uskuteczniać. Jak jesteś grubo po dwudziestce, to się tak zachowuj
  • Odpowiedz