Aktywne Wpisy
buchajacy_rog +1072
Dzień 92/92
Koniec! W końcu koniec! Po trzech miesiącach kończymy #grubyzaklad z @hdeck. Oficjalnie ogłaszam, że ja wygrałem, a @hdeck przegrał. Hańba mu!
Wyniki po 3 miesiącach:
@hdeck -22,6kg
@buchajacy_rog -28,7kg
Ale wiecie co? Tak naprawdę jestem w ciężkim szoku, że on wytrwał w tym zakładzie i tak zawzięcie walczył. Nie spodziewałem się tego po nim, także... Rywalu mój, gratuluję drugiego miejsca i znakomitych efektów ( ͡º ͜ʖ͡
Koniec! W końcu koniec! Po trzech miesiącach kończymy #grubyzaklad z @hdeck. Oficjalnie ogłaszam, że ja wygrałem, a @hdeck przegrał. Hańba mu!
Wyniki po 3 miesiącach:
@hdeck -22,6kg
@buchajacy_rog -28,7kg
Ale wiecie co? Tak naprawdę jestem w ciężkim szoku, że on wytrwał w tym zakładzie i tak zawzięcie walczył. Nie spodziewałem się tego po nim, także... Rywalu mój, gratuluję drugiego miejsca i znakomitych efektów ( ͡º ͜ʖ͡
luke-dolla7 +601
W celu ratowania dzietności rząd powinien wprowadzić nakaz rodzenia dzieci przez witaminki. Specjalnie powołany minister ds. dzietności na podstawie listy kobiet w wieku 18-35 lat sprawdzałby które już urodziły, a które jeszcze nie dopełniły obowiązku. Losowałby dla każdej ilość dzieci od 2 do 4, tak aby współczynnik dzietności przekraczał 2,1. Te, które miałyby partnerów - dostają miesiąc na dokonanie aktu prokreacji, te które partnera nie mają - są zapładniane przez samców rozpłodowych
– Kto to jest?! – syczy Hitler.
– Eee... to Stilritz. Ten piekielny rosyjski szpieg – mruczy Himmler.
– Czemu go nie aresztujesz?
– Nie ma sensu – wzdycha Himmler. – I tak się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
#heheszki #suchar #humor
– Pewnie mi się wydawało – pomyślał.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Stirlitz puka do drzwi gabinetu Mullera. Cisza, nikt nie odpowiada. Naciska klamkę - otwarte. Dziwne pomyślał Stirlitz. Wewnątrz widzi otwarty sejf, brak dokumentów, połamane meble, a na podłodze martwego Mullera w kałuży krwi. Muller ma trzy rany postrzałowe głowy oraz osiem dziur po kulach w klatce piersiowej.
W życiu nie widziałem tak brutalnego samobójstwa - pomyślał Stirlitz.
@STA1KERpl: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stirlitz
Komentarz usunięty przez autora
Szedł sobie Stirlitz nocą przez las. Nagle zauważył, jak z ciemności zerka na niego para świecących oczu.
"Sowa", pomyślał Stirlitz.
"Sam jesteś sowa", pomyślał Bormann.
Stirlitz wybrał się do lasu na maliny.
-Chyba nie sezon - pomyślał Strilitz siadając w zaspie.
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem.
Stirlitz szedł sobie po niemieckich drogach i widzi Niemców którzy napełniają kota benzyną.
Kot uciekł i padł.
Pewnie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Stirlitz wpadł do dołu z którego mógł wyjść tylko cudem. Po pewnym czasie udało mu się wydostać. Lecz pomyślał "Cudów nie ma" i wrócił do dołu.
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka – znak wpadki.
- Co wy tu robicie, Stirlitz?!
- Ja tylko na pociąg czekam.
Bormann spłoszony zamknął drzwi, lecz po chwili pomyślał: "Czeka na pociąg... w moim gabinecie?!"
Po czym szybko otworzył drzwi jeszcze raz, ale Stirlitza już tam nie było.
- Cóż, widać pociąg już odjechał... - pomyślał Bormann
Stirlitz pozostawił w Rosji żonę, ale pisuje do niej listy. Na wszelki wypadek pisze lewą ręką i po francusku. Na wszelki wypadek ich nie wysyła.
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i spytał:
– Herr Müller, czy chciałby pan pracować jako agent radzieckiego wywiadu? Dobrze płacą.
Müller zszokowany, podrywa się ze złością, potem przypatruje się podejrzliwie Stirlitzowi. Stirlitz zaczyna wychodzić, ale zatrzymuje się i pyta:
– Gruppenführer, czy ma pan aspirynę?
Wie, że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji.