Wpis z mikrobloga

zostałam przystankową celebrytką chyba ( ͡ ͜ʖ ͡)

mam dzisiaj w szkole test z chorób zakaźnych, stres motzno, wczoraj się uczyłam, ale wiadomo, jedne lepiej, drugie gorzej mi weszły do głowy.

czekam na autobus i gadam z mamą przez telefon:

M: no ale są jakieś takie pytania, że się w nich pewnie czujesz i chciałbyś wylosować?

J: nooo, w sumie modlę się żeby dostać kiłę albo którąś weneryczną. w nich się chyba najlepiej czuję...

uczucie 'wtf i just said' dotarło do mnie równocześnie ze zbulwersowanym wzrokiem stojącej obok Grażyny :(

#kurdepszypal #heheszki #coolstory #truestory
  • 13
@pausznurek: Taki mi się żarcik przypomniał:

Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamany.

- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.

- AIDS!

Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.

- No i co?

-
@Coolek: nauczyłam się dużo i o wszystkim mogłam sporo napisać. o jednych rzeczach pisało mi się lepiej, nad innymi bym musiała chwilę pomyśleć, ale tym razem nie chodziło o to, że ktoś mi umiera na rękach tylko, że chcę dostać dobrą ocenę ze sprawdzianu w szkole. teraz jaśniej? ;>
@pausznurek: Miałam podobnie. Na drugim roku studiów miałam fakultet "ocena materiałów dowodowych". Sporo matmy, liczenie prawdopodobieństwa tego, że określony ślad(szkło na kurce, krew, odcisk palca, materiał genetyczny w spermie, etc) jest ważny w procesie, całkiem fajny przedmiot na badziewnych studiach.

Siedzę przed salą i uczę się ze skryptu, bo zaliczenie.

Nagle podchodzi do mnie kumpel i wywiązuje się między nami rozmowa:

-HEJ CO TAM MASZ?

-TUTAJ? ŚLADY NASIENIA.

#!$%@?.fejs.