Wpis z mikrobloga

@tobiasty: "O romansie żony wiedziało wiele osób w Gdańsku"

Choć Młynarska unikała zadawania Tuskom niewygodnych pytań, poruszyła temat książki Małgorzaty Tusk, w której żona premiera opisała swój romans. - Nie było panu przykro, że żona napisała o kryzysie w państwa małżeństwie? - dopytywała dziennikarka. - Gdybym wcześniej nie wiedział o jej romansie i dowiedział się dopiero z książki, to pewnie byłoby mi przykro - żartował Tusk. - Tak naprawdę wiedziało o tym wiele osób w Gdańsku, bo nie robiliśmy z tego tajemnicy. Pamiętam, jak mój przyjaciel powiedział: "wiesz, ja ci strasznie zazdroszczę, że tak o nią walczysz". Pewnie tak szczerze byśmy o tym nie rozmawiali, gdyby wszystko nie skończyło się happy endem - dodał.

Tuskowie zapewniali, że teraz ich miłość kwitnie. - Donek przysyła mi SMS-y: "Kocham cię, Myszko", zabiera mnie do kina, bo wie, że to lubię. Wynosi też śmieci - a po 35 latach małżeństwa to naprawdę romantyczny gest. Na rocznicę ślubu przyniósł mi całe naręcze róż - wyliczała Małgorzata Tusk. - Czego bym mu nigdy nie wybaczyła? Pewnie gdyby przyniósł wstyd rodzinie, ale trudno mi sobie wyobrazić, jak mógłby
  • Odpowiedz