Wpis z mikrobloga

Mirki, co to się #!$%@?ło. XD Stoję sobie grzecznie w kolejce przy kasie w netto, nagle podbija do mnie jakaś Grażyna i pyta, czy zajmę jej miejsce za mną, bo ona idzie po coś tam jeszcze, bo właśnie rzucili. No spoko. Przychodzi jakaś druga Grażka, odwracam się tylko i mówię, że tutaj jedna pani ma zajęte. Ok, spoko. Wraca pierwsza Grażyna zadowolona, że ma jakąś kiełbasę i się zaczęło. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Druga Grażka wrzeszczy: gdzie się tu pani #!$%@?, tu ludzie stojo, co sobie pani wyobraża, jak to tak można, przed świętami! Pierwsza zaczęła ją wyzywać od starych #!$%@? i co tam jeszcze, to nawet na mirko takie bluzgi nigdy nie leciały. Wtrąciłam się, grzecznie mówiąc, że przecież Grażkę 2 poinformowałam, że Grażka 1 sobie zaklepała miejsce. Grażka 2 krzyczy, że jej nikt nie powiedział, że jak tak to by sobie poszła do innej kasy. #!$%@? z tym, że przy mogła pójść w każdej chwili, bo jedna kasa się akurat zwolniła, a przy drugiej stały dwie osoby. Grażki zaczęły taką gównoburzę, że się cały sklep dołączył. Jako, że Grażka 1 była mi bardzo wdzięczna za zajęcie miejsca, to zaczęła mnie bronić, gdy Grażka 2 zaczęła mnie wyzywać od młodych latawic, co to starszym paniom nie pomagają, no skisłam. XD Przede mną stał jakiś śmieszek, nachylił się do mnie i mówi "dawaj wpuścimy Grażkę 1 jeszcze przede mnie", tak też zrobiliśmy. :D Grażyna 2 już cała czerwona, myślałam, że jej oczy wylecą, popluła się cała, wysłała cały sklep do piekła, do sądu i na straż (?). Skąd się biorą tacy ludzie?

#poznan #truestory #coolstory #cebula
  • 57
A ja na przykład nie trawię takiego 'zaklepywania' czy zostawiania koszyka i robienie dalszych zakupów. Wchodzi się do sklepu, robi zakupy i idzie do kasy.


@venomik: mi się czasem zdarzyło, że koszyk napchany, stoję w kolejce i olśnienie, że zapomniałam 1 rzeczy. Jeśli kolejka długa to koszyk zostawiałam i zajmowałam kolejkę. Jak mało ludzi to nawet się w to nie bawiłam. Nie spotkałam się natomiast nigdy z zaklepywaniem miejsca, żeby iść
@scharlottka: Jak ja nienawidzę takiego zajmowania. Zawsze wzruszam ramionami, jak ktoś takie bzdety gada, a później niech się sami ludzie martwią.

Równie dobrze ja mogę na początku zakupów powiedzieć komuś, że zajmuje sobie miejsce w tej ultradługiej kolejce, a sam pójdę robić zakupy. I później będę się przeciskał przez 15 osób, bo panie tam przede mno to zajołem se kolejke panie to ide tam przepraszam proszę pani ja tutaj z koszykiem.
@swinkapl: nie bronię Grażki 1, ale z tego co zrozumiałam, to ona się czaiła na tę kiełbę już od jakiegoś czasu i jak stanęła w kolejce, to dopiero ją wyłożyli, to poszła tylko po to i zaraz wróciła :P jak dla mnie - nic się nie stało, Grażka 2 została poinformowana, że przed nią ktoś jeszcze będzie, więc generalnie mam niesamowity ubaw z tej gównoburzy :D edit: no i netto to