Wpis z mikrobloga

@trashcat: Scrum jest spoko. Pracując 3 lata w najprawdziwszym, bardzo ortodoksyjnym scrumie ciężko pracować bez niego, widać ogromną różnicę.

Myślę, że hejt na scruma jest najczęściej dlatego, że jest on nieudolnie wprowadzany. Bo dobrze wprowadzony naprawdę potrafi pokazać różnice. Najczęściej się jednak spotyka nie scruma, a scrumban, albo scrumfall ;-)
Myślę, że hejt na scruma jest najczęściej dlatego, że jest on nieudolnie wprowadzany. Bo dobrze wprowadzony naprawdę potrafi pokazać różnice. Najczęściej się jednak spotyka nie scruma, a scrumban, albo scrumfall ;-)


Problem zaczyna się "u góry" - jeżeli kadra menedżerska sądzi, że po prostu "wdrożymy Scruma" jako sposób na zarządzanie na poziomie zespołów bez żadnych zmian w organizacji, będzie problem. Jeżeli firma nie ma ochoty się zmieniać, najpierw musi się głęboko zastanowić
@trashcat: dobrze wiedzieć, mam zamiar to zgłębić i zaproponować w zespole. Spotykam raczej przykłady w zespołach informatyków a jak to działa w śród designerów, grafików, projektantów. Może to głupie pytanie.
@axis_mundi: Pracujemy z grafikiem i moja główna obserwacja jest taka, że w wypadku grafiki jeszcze trudniej cokolwiek wyestymować, niż w programowaniu, ale poza tym zasadniczych różnic nie powinno być
@trashcat: w jakim sensie wyestymować? Tak ogólnie to wszędzie pełno informatyków i są stwierdzenia "grafik dostarczy" tak jakby grafik nie musiał zarządzać pracą :) Zapali skręta popije wodą kolońską i pach dostarcza :D
@axis_mundi:

Z Twojego poprzedniego komentarza wynikało, że chodzi o zespół grafików i designerów pracujący w Scrumie. Jeżeli natomiast chodzi o zespół deweloperski, który współpracuje z grafikiem spoza zespołu, nie ma gotowego rozwiązania i musicie sobie poradzić dostosowując proces do konkretnej sytuacji. Na tym właśnie polega Agile, że trzeba myśleć, ale niestety częściej oczekiwania są takie, że "Agile nam powie jak" ;)