Ty - lvl 32, żona, dziecko, własna rodzina. Od własnej matki dowiadujesz się, że "byłeś najgorszym rozdziałem jej życia" i zrywa z tobą wszelki kontakt. Wcześniej rozwiodła się z twoim ojcem i wróciła do faceta którego znała przed jego poznaniem.
Nie - z mojego punktu widzenia nie zrobiłem jej niczego, oprócz tego, że byłem dzieckiem z ADHD. No, ale ją to nigdy nie interesowało - wolała całe dnie spędzać oglądając eurosport z papieroskiem w reku. Taki news tuż przed świętami potrafi naprawdę dobić.
Mam wrażenie, że choroba wnuczki upewniła ją w tym, żeby skreślić "nas" ze swojej "listy kontaktów".
Zaaplikuję dygresję. Dlatego jestem, za aborcją. Mniej bolesne jest dla zlepka wielokomórkowego skończenie w przysłowiowym wiadrze, niż dla dziecka, później dorosłego życie obarczone obarczone "takim", a nie innym dzieciństwem, rodzicami, ewentualnie zaburzeniami osobowości, emocjonalnymi itp.
W ostatniej dyskusji chyba nawet broniłem autora w komentarzach pod jego wpisem o chorej córce ale wjeżdżam na wypok po 3 dniach nieobecności i 2 jego historie w gorących WTF?! Prowokacja&Gównoburza moim zdaniem. Trollowanie spraw które nie powinny być trollowane.
@xSQr: Czyli kochała innego, puściła się z Twoim ojcem, zaszła i musiała z nim być, będąc nieszczęśliwą. Tak to widzę. Głupia, nieodpowiedzialna #!$%@?. M.in. z tego powodu jestem za aborcją. Już lepiej nie dać komuś życia, niż urodzić niechciane dziecko i go potem krzywdzić. Ja np. żałuję, że mnie nie wyskrobali. Ty cierpiałeś za to, że ona nie umiała utrzymać #!$%@? w majtach.
Ty - lvl 32, żona, dziecko, własna rodzina. Od własnej matki dowiadujesz się, że "byłeś najgorszym rozdziałem jej życia" i zrywa z tobą wszelki kontakt. Wcześniej rozwiodła się z twoim ojcem i wróciła do faceta którego znała przed jego poznaniem.
Nie - z mojego punktu widzenia nie zrobiłem jej niczego, oprócz tego, że byłem dzieckiem z ADHD. No, ale ją to nigdy nie interesowało - wolała całe dnie spędzać oglądając eurosport z papieroskiem w reku. Taki news tuż przed świętami potrafi naprawdę dobić.
Mam wrażenie, że choroba wnuczki upewniła ją w tym, żeby skreślić "nas" ze swojej "listy kontaktów".
#gorzkiezale #rodzina #sadstory #pstroprawda
@xSQr: Brzmi znajomo.
Zaaplikuję dygresję. Dlatego jestem, za aborcją. Mniej bolesne jest dla zlepka wielokomórkowego skończenie w przysłowiowym wiadrze, niż dla dziecka, później dorosłego życie obarczone obarczone "takim", a nie innym dzieciństwem, rodzicami, ewentualnie zaburzeniami osobowości, emocjonalnymi itp.