Wpis z mikrobloga

Przed chwilą mama niepełnosprawnej dziewczynki poprosiła mnie, żebym pomógł jej znieść ją po schodach. Dziewczynka cała się trzęsła, machała rączkami i nogami - szczerze mówiąc bałem się, przerażał mnie widok tak małego chorego dziecka. Bałem się, że mogę jej coś zrobić dodatkowo przez przypadek, czy sam nie wiem, ale przecież nie mogę odmówić... Biorę ją na ostrożnie na ręce a ona się do mnie tuli :) I kurde to chyba najlepsze co mnie w tym tygodniu spotkało, serio :D Zniosłem ją na dół i posadziłem do wózka. Po wszystkim dziewczynka się do mnie uśmiechnęła i jej mama mi bardzo podziękowała. Od razu banan na moim ryju i jakoś tak dzień lepszy :)

#poprawahumoru #bardzocoolstory ʕʔ
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oskar-compl: potrzebuję czasu, żeby zrozumieć że zabójstwo jest wyzwoleniem? dzięki k---a.

eutanazja jest wtedy, kiedy osoba w jakiś sposób chora/niepełnosprawna/etc. (ale zdrowa psychicznie) decyduje się w pełni świadomie, samodzielnie i rozumiejąc konsekwencje na przerwanie swojego życia. to o czym mówisz to najzwyklejsze morderstwo. dziecko się męczy i my się męczymy, zabijmy je! przykro mi, ale ludzie to nie zwierzęta, ich się nie usypia na każde widzimisię.
  • Odpowiedz
@WallyGator: Ja ostatnio siedziałem chwilę z dwuletnią dziewczynką w banku, bo jej babcia poszła do okienka, powiedziałem kobiecie, ze się nią zajmę, posadziłem ją koło siebie, przyniosłem kredki żeby sobie potrzymała i na ulotce narysowałem domek auto i słoneczko, pokiwała głową, że rysunki jej się podobają. Musiałem ją niestety zostawić jak przyszła moja kolej, ale miło mi było jak dziewczynka wychodząc szukała mnie po oddziale, zeby się pożegnać :) tak
  • Odpowiedz