Aktywne Wpisy
Qontrol +68
Znalazłem w garażu z 5 pudeł z płytami CD.
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Plonacawyplata +623
Od 2 latach jestem na emigracji w #kanada właśnie jestem w trakcie rozpoczęcia budowy domu i tak sobie pomyślałem, że może byłby ktoś zainteresowany jak przebiega tutaj cały ten proces. Jak wyglądają koszty, krok po kroku spotkania z deweloperemi, projektantami, wykonawcami itd. Cały proces powinien zakończyć się za jakieś 5-6 miesięcy więc mógłbym krok po kroku wrzucać Wam aktualizację jak z dziury powstaje nasz wymarzony dom z kartonu.
#emigracja #dom #budownictwo #
#emigracja #dom #budownictwo #
Pisano mi PW z zapytaniem o ten magiczny tekst, który sprawia, że kobiety mi odpisują. Tekst jest banalny i sam nie wiem, czemu działa (mam sporo teorii na ten temat), ale działa.
I to cały tekst. Kilku mirków mi pisało, że też go zaczęło używać i są efekty.
Co dalej? Co tylko zechcesz. Zazwyczaj kobiety odpisują: „Haha tak szybko?”, albo „Gdzie mój pierścionek?”. Na pierwsze odpowiadam: „A czemu by nie?” co jest spójne z moim charakterem. Na drugie odpowiadam, wklejając zdjęcie pierścionka.
Jak Ci napisze krótko: „Nie”, to trudno. Nie ma się czym przejmować. :)
Następnie rozmawiamy przez kilka(naście) wiadomości i potem zapraszam je na spotkanie. Jak mają czas, to się spotykają. Zazwyczaj ściemniają, że nie mają czasu, więc wtedy kontynuuje rozmowę i wracam do spotkania po kilku(nastu) kolejnych wiadomościach. W dzień spotkania krótka wiadomość: „Zostaw mi swój numer telefonu, będzie nam się łatwiej znaleźć” (dziewczyna wtedy wie, że troszczę się o nią i chcę po prostu miło spędzić czas).
Na spotkaniu zawsze je przytulam/całuję w policzek, żeby zmniejszyć ich dystans do siebie. Nigdy nie łapię za rękę na samym początku, bo to creepy, ale wchodząc do lokalu, zawsze puszczam je przodem i obejmuję lekko w talii (wiedzą, że to ja prowadzę). Szukając stolika, zawsze sugeruję: „Chodźmy tutaj. Pasuje Ci?”. Kobietki lubią sprawdzać, czy jestem alfa czy beta, więc nieraz mówią: „Nie, chodźmy tam” – obstawiam twardo przy swoim:„Zostajemy tutaj, tu jest dobrze”.
Następny krok, to drinki. Tutaj nie będę tłumaczył, chyba, że zechcecie.
Dalej… Okropnie mnie #!$%@?, jak ktoś się bawi telefonem przy mnie, więc mówię loszkom: „Dobra, robimy tak. Albo zostawiasz ten telefon w spokoju albo kładziemy je na stolik i kto pierwszy podniesie swój, ten płaci za rachunek”. Działa 9/10 razy (zawsze się znajdzie jakaś buntowniczka :)), poletzam. W zależności od tempa spotkania, albo próbuję jakoś eskalować dotyk, albo dalej rozmawiam, albo biorę ją do siebie i bzykam (zdarzyło się raz :P; zazwyczaj trzeba te kilka godzin spędzić z dziewczyną, by się do ciebie przekonała)
Generalnie, zazwyczaj chcę zakończyć spotkanie, przynajmniej na pocałunku. Jestem nachalny i niecierpliwy, dlatego różnie z tym bywa. Pamiętam czasy, gdy byłem spokojniejszy (pierwsze randki z Tindera/ZaadoptujFaceta) i pocałunki wchodziły gładko i lekko. Ostatnio bywałem nachalny i nawet, jak się udawało, to były to średnie całowania. Tutaj musicie po prostu być sobą i nikogo nie udawać, i nic nie próbować na siłę. Ja mogę testować i kombinować i lecieć maksymalnie po bandzie, ale Wam to odradzam – prosty powód: dostałem tyle koszów w życiu, że jak mnie jedna laska oleje po randce, na której przekraczałem granicę moralności i dobrego smaku, to zupełnie się tym nie przejmę i będę wspominał, jako fajne przeżycie + wyciągnę wnioski.
Po spotkaniu, SMS/wiadomość na FB: „Hej, dojechałaś do domu? Dzięki za miły wieczór, daj znać jak wrócisz do mieszkania”.
Jeśli Ci odpiszą: „Sorry, nie mogę się spotykać z typem, który próbował mnie ruchać w alejce między kamieniczkami”, to jesteś mną i #yolo (zdarzyło się tylko raz)
Ale nieraz odpiszą: „Tak, również się miło bawiłam, dzięki :)”, to masz otwarta bramkę na następne spotkanie i umawiaj się - nie baw się w te zasady odnośnie czekania 50 godzin, czy 3 dni. Odczekaj jakiś czas, by przetrawiła, żeś fajny, a potem śmiało proponuj następne spotkanie.
PS: Chciałem tylko dodać, że już nie jestem takim degeneratem. Miałem wiele powodów, by robić z siebie zboczeńca i napaleńca i przekraczać granicę, ale teraz już mi się znudziło i wróciłem do bycia sobą.
#tinder #zaadoptujfaceta #badoo #wyrywajzloginem #randki
PS2: Jak ktoś ma jakieś pytania to walić śmiało tu lub na PW - chętnie pomogę.
@LoginZajetyNiepoprawny: To, że każdy ma jakiś sposób na podryw to normalne. Inni nie są zbyt kreatywni, odważni, pewni siebie i tak dalej więc korzystają z jakiś kursów, porad kolegów, znajomych itp.
I to nie jest złe ani jakieś niemoralne bo tak naprawdę treść tych wszystkich tekstów nie ma dosłownie żadnego znaczenia.
Jedynym powodem dla którego szkoły
@forum555: właściwie myślę tak samo, to jest po prostu algorytmizacja "podrywu" + przyjacielskie klepnięcie w plecy na zachętę, która daje poczucie bezpieczeństwa zestresowanemu podrywającemu.
@LoginZajetyNiepoprawny: @proweniencja: chyba jesteście trochę niesprawiedliwi wobec kobiet. My też mamy swoje sztuczki i podstępy, niejedna poderwana kobieta po cichutku umoczyła palce w sukcesie jej "zdobywcy". Mądra kobieta umie tak postąpić z mężczyzną, że ten czuje się zwycięzcą
Takie poradniki to moze sa dobre na jakies puste karyny w przedziale 12-18 lat ale nie na srednio ogarniete dziewczyny.
@Qer: Jemu nie przemówisz do rozumu, jest uwięziony w swoich przekonaniach i brak mu otwartości umysłu, bo nawet nie bierze pod uwagę innej opcji. W dodatku wrzuciłem go na #czarnolisto więc nie ma jak Ci tutaj odpisać.
@pompastic: Dostawała pierścionek za 1 zł ze sklepu z zabawkami i sprowadzałem ją na ziemię. :)
Przedtem nawet się nie całowałem, więc zainteresowałem się tematyką uwodzenia - na początku byłem mega ograniczony i nie wierzyłem w to; potem zacząłem chodzić do klubów i zaczęła się faza negowania - nazywałem laski #!$%@?, a facetów debilami. Potem straciłem prawictwo i zobaczyłem, że seks nie jest niczym spoza tego świata i każdy go