[pneumokok]

Mireczki, #linux #sysadmin - jakiś patent na rozwiązanie serwerowe (nginx?) do bycia bezpiecznym 'proxy' między światem zewnętrznym a konkretnym hostem w sieci? Tj. user po wpisaniu adresu jest weryfikowany (np. certyfikatem) i dopiero wtedy są mu serwowane dane z innego hosta w tym samym LAN?

[L.....F]

@pneumokok: ja się nie znam, ale może coś jak VPN?

[s.....d]

@pneumokok: http://rynop.wordpress.com/2012/11/26/howto-client-side-certificate-auth-with-nginx/

@LOLWTF: Jak się nie znasz, to się nie wypowiadaj.

[pneumokok]

@LOLWTF: tak, tylko chciałbym to osiągnąć z uniknięciem VPNu. głównie dla mniej ogarniętych użytkowników.

[s.....d]

@pneumokok: I jeżeli chodzi o dopuszczenie ludzi tylko z lanu to wymagaj w ngixie adresu z sieci lokalnej. (192.168.x.x)

[pneumokok]

@squeezed: właśnie odwrotnie - chcę jakoś zabezpieczyć host'a z LANu zanim wystawię go na świat. i uznałem, że RPi z nginx'em zrobiłoby robotę

[pneumokok]

@xda_: a jak odfiltruję tych, których chcę wpuścić od innych na fw? poza IP?

[pneumokok]

@xda_: LOL, z internetu, z zewnątrz?

[pneumokok]

@xda_: zostanę z VPN-em. szkoda, że openvpn nie doczekał się fajnego toola. :P

[pneumokok]

@xda_: niskie? jest sobie host w LAN-ie który coś serwuje. dostać się do niego można tylko z LANu.

jakim cudem VPN miałoby być łatwym źródłem do wbicia się do LANu, zakładając prawidłową konfigurację?

[pneumokok]

@xda_: błagam Cię…