Wpis z mikrobloga

@BettyQ: Każdą karę dziecko uważa za niesprawiedliwe, jeśli wcześniej nie rozmawia się o konsekwencjach. Najpierw należy dziecku wytłumaczyć dlaczego sprzątanie jest takie ważne, potem wyznaczyć granice. Jeżeli zostaną przekroczone, być stanowczym i konsekwentnym.
  • Odpowiedz
@trollik: @BettyQ: Moim zdaniem kary dla dziecka to bzdura. Nigdy nie dostawałem kar od rodziców. Raz jak dostałem karę na wychodzenie to po prostu wyszedłem z domu. Ważne jest budowanie świadomości. Wystarczy użyć odpowiedniego argumentu, nawet mało delikatnego typu: Jak nie będziesz sprzątać w pokoju to będziesz syfiarzem, brudasem i będzie śmierdziało a tego chyba nie chcesz? (Zakładając, że rodzice nie mają problemu z porządkiem). Nie trzeba zabierać
  • Odpowiedz
Jedyną karą było "okej, rób po swojemu, zobaczysz co się stanie". Po kilku dniach sama zobaczyłam efekty


@BettyQ: Ale to nie zadziała jeśli dziecku nie przeszkadza bałagan w pokoju. Rodzice mu powiedzą "rób po swojemu" a ono zrobi po swojemu i zobaczy, że jest ok. Co najwyżej lekko posprząta jak już będzie taki b----l w pokoju, że się nie będzie mógł połapać co gdzie jest, a chyba nie o to
  • Odpowiedz
@gh00st2099: Rodzice nie zabierajcie dzieciom telefonów. Dziecko/nastolatek bez telefonu czuje się jak bez ręki i zrobi wszystko aby go zdobyć. Wtedy pojawiam się ja i daje im kieszonkowe, aby sobie kupiły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Tak w sumie to wymuszanie sprzątania przez zabieranie telefonu jest równie durne jak jej post. Trzeba uczyć nie bycia syfiarą a nie "posprzątasz to Ci oddamy telefon".


@afrolo2568: sprzątanie trzeba wbić do głowy poprzez długotrwały proces a nie serię krótkich "teraz posprzątasz to teraz dostaniesz". Trzeba na pół roku zabrać o oddać dopiero po tym czasie, tak aby dzieci robiły to automatycznie.
  • Odpowiedz