Moja pomidorówka jest jak rozpustna kobieta zachowująca pozory drobnomieszczańskiej moralności. Niby zwykła, łagodna w smaku ale po chwili rozgrzewa do czerwoności. Jej smak jest prawdziwy, bez tanich rosołków knorra albo jakiejś wegety. Czyste mięcho, warzywa, koncentrat pomidorowy, sól, pieprz, bazylia, chilli.

Smak niezmącony glutaminianem uderza w kubki smakowe jak naga prawda w oczy.

Gdy jej garnek jest obok mnie czuje się szczęśliwy bo wiem, że mogę z niej korzystać do woli. Wsadzać w nią głęboko łyżkę. Brać co chce. Ssać rozpływającą się w ustach marcheweczkę...

Niestety
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Każdy ma chyba takiego "wujka Heńka" śmieszka. Ostatnio w rodzinie był pogrzeb, wszyscy po ceremonii zebrali się na tzw. stypie. Wiadomo, wszyscy gadają, zdarzają się jakieś kurtuazyjne gadki w stylu 'co u ciebie', 'ładny lokal'. W końcu podano zupę i któraśtam ciotka chwali, że dobra i pyta - co to za zupa, a wujek ze szczerym uśmiechem w stylu aletobedziedobre i na całe gardło - ZUPA Z TRUPA. To zrymował. Przez jakiś
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@deede: startuj zimna woda, nie przykrywaj nigdy! Po godzince dolej szklanke zimnej wody. Maly ogien. Po wylaczeniu poczekaj az syf opadnie i dopiero nalewaj.
  • Odpowiedz
jezeli ktos sie kiedykolwiek wahał czy zrobić zupę czosnkowa to rozwieję wasze wątpliwości - w tej zupie jest CEBULA!!!! a w dodatku zupa jest zajebista xD

#zupa #gzw #zrobilemzupe #z--------------------k
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach