Dostałem ze Szwecji miks żelek w prezencie. Są też anyżowe, których reszta świata nie znosi, a którymi Szwedzi się zajadają. No i tak sobie jem te żelki i jem i trafiam na żelkę rybkę, dwukolorową, czerwono-czarną (po połowie) obtoczoną jak się zdawało w cukrze... jednak okazało się, że to żelka anyżowo-truskawkowa obtoczona w soli. W SOLI. Był bieg do kibla, prawie się porzygałem.

#firstworldproblems #szwecja #zelki