#switch #yuzu #emulacja #zelda
U kolegi BOTW chodzi wspaniale na YUZU w 2K na 30fps.
Gdyby nie multi to przestaje widzieć sens w posiadaniu samej konsoli (handheld mało mnie obchodzi).
Serio, w chwili obecnej YUZU deklasuje nawet samą konsole pod wzgledem jakości.
Polecam przetestowac dla samej ciekawości. Firmware 15.0.1 .
Stare Mario Odyssey po podkręceniu grafiki to inna gra.
źródło: yuzu
#zelda
Po około 50-60 godzinach z zelda botw zacząłem się nudzić na tyle że postanowiłem już dać sobie spokój i poszedłem zawalczyć z głównym bossem.
Gra jest świetna, oceniam na 8.5-9/10 ale po czasie zaczęła mnie męczyć.
Jakis czas temu pytałem się tutaj czy warto ją kupić i stwierdzam że jak najbardziej warto.
W żadnej grze nie doświadczyłem takiej otwartości świata.
Odpuściłem sobie odkrycie 3 pozostałych regionów oraz jednego divine beasta, wymęczyły
@Wimix21: ja po kilku godzinach eksplorowania skoncentrowałem się na wątku głównym. Otwartość jest fajna, ale świat pusty. Kapliczki fajne (choć ten sam setting trochę nudził), ale też ile ich można zrobić. Sidequesty meh ze śmieciowymi nagrodami. Divine Beasty spoko, jakaś namiastka tego co najlepsze w Zeldach, czyli dungeonów.

Ja polecam Zeldę BOTW jako grę na <20h.
W My Nintendo Store The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom na Nintendo Switch kupić można w specjalnych zestawach zawierających kolekcjonerski medal i/lub notatnik: https://store.nintendo.ie/en/the-legend-of-zelda-bundles
W sklepie do każdego preordera (także zwykłego wydania gry) dodawane są moneta oraz zawieszka na bagaż.
Irlandzki oddział My Nintendo Store wysyła zamówienia bezpośrednio do Polski darmowym kurierem.

#kolekcjonerki #nintendoswitch #thelegendofzelda #zelda
źródło: the-legend-of-zelda-tears-zestawy
Nie wiem co robić z Zelda, na początku się wciągnąłem mocno, nabiłem ze 40 godzin ale od kilku miesięcy mi się nie chciało za bardzo w to grać. Niedługo wychodzi nowa Zelda i by wypadało skończyć starą ale jakoś nie ma chęci, nie wiem czy sprzedawać czy zostawiać i się kiedyś przełamie
#nintendoswitch #zelda
@Emill: @yeloneck: No skoro przegrał 40h to raczej nie można mówić że go nie wciągnęło. Po prostu w takich grach łatwo można się wypalić jeśli skupi się tylko na eksploracji/aktywnościach pobocznych.

@Malenaa: Odpal sobie grę na godzinkę i leć od razu na następną bestię, może zaskoczy i wciągnie Cię znowu
Majora's Mask to najgorsza Zelda w jaką grałem. Świątynie są nudne, minigierki wymagane do fabuły irytujące (pływanie, wyścig konny). W dodatku gra to praktycznie reskin Ocariny z dodatkiem mechanizmu 3 dni, który sam w sobie działa średno (i po ch*j on działa też w świątyniach, skoro nic wtedy nie wnosi do rozgrywki?). Ciężko to chyba traktować jako pełnoprawną Zeldę, to raczej takie duże DLC.

Ocarina była genialna, a tutaj ewidentnie mi coś
mechanizm 3 dni bardzo fajny. mroczny klimat. ogólnie super.

Nie mówię, że jest zła - po prostu to najgorsza Zelda w jaką grałem, za bardzo przypomina Ocarine. Mechanizm masek na plus i zadania poboczne. Może jeszcze zmienię zdanie, bo jestem przed trzecią świątynią.
Jeden z najbardziej niesamowitych i niezapomnianych momentów w grach, jakich doświadczyłem.
Miałem już ze 20-30h nabite, gdy nagle usłyszałem tę charakterystyczną muzykę i po raz pierwszy zobaczyłem smoka latającego gdzieś w oddali.
Oczywiście odruchowo pomyślałem, że to jakiś Boss. Wsiadłem na konia i zacząłem go gonić, strzelając z łuku.
Było to coś magicznego. Nie miałem wówczas świadomości, że te smoki w ogóle w grze istnieją.
Mam nadzieję, że kontynuacja dowiezie równie mocno.
źródło: the_legend_of_zelda_breath_of_the_wild_drachen
@iufo: @kaczek93 drugi ogniowy smok jest w kanionie na północnym zachodzie, a trzeci lodowy na zachodzie. Można latać przy nich na paraloniach bo wytwarzają wiatr. Jak strzelisz w korpus to może Ci zostawić łuskę lub jak w róg to fragment rogu. Pierwsze trzy otwierają 3 shriny, drugie 3 ulepszają na maksa zbrojkę do zdobycia w labiryntach co ona boostuje atak
Kurde. Zawsze myślałem, że jestem ortodoksyjnym RTS i FPS. W dodatku tylko Quake, Counter-Strike, Starcraft, C&C i nic innego mogło by nie istnieć. No i w końcu trafiłem na - The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Powiem krótko. Powinni dawać tam 18+ i adnotację, że gra jest mocno uzależniająca. Pod względem retencji, to jest to na poziomie oglądania Gry o Tron. Właściwie taka gierka jest warta więcej niż stos produkcji
immortals fenyx rising


@LuckyLuke_2776: Niestety gram na Wii U. Natomiast znalazłem Genshin Impact na Androida. W połączeniu z Razer Kishi V2 daje radę (szkoda tylko, że gra nie dorobiła się jeszcze Y-axis invert)